Dochnal oskarża dziennikarzy, dziennikarze skarżą lobbystę

Dziennikarka „Wprost” zapowiada, że wytoczy lobbyście proces o pomówienie

Publikacja: 27.02.2008 02:10

– Pani Dorota Kania pożyczyła kilkaset tysięcy złotych od mojej rodziny, obiecując kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości – powiedział w programie TVN „Teraz my” Marek Dochnal. Dodał, że po przegranych przez PiS wyborach Kania zwróciła pieniądze.

Redaktor naczelny „Wprost” Stanisław Janecki zawiesił dziennikarkę w obowiązkach.

„Nigdy nie powoływałam się na wpływy u polityków i nigdy nikomu nic nie obiecywałam” – napisała Kania w oświadczeniu dodając, że poda Dochnala do sądu. Ten zapowiedział kontrpozew.

Dziennikarka napisała, że w 2005 r. chciała kupić dom. Wynajęła biuro obrotu nieruchomościami Aneks w Warszawie, którego właścicielką jest Barbara Pietrzyk. Nie wiedziała, że Pietrzyk jest teściową Dochnala. „W trakcie transakcji okazało się, że bank da mi jedynie połowę sumy, której potrzebowałam” – pisze Kania. Wtedy Pietrzyk miała zaproponować, że pożyczy na rynkowych warunkach brakującą kwotę. Dzięki temu dziennikarka kupiła dom.

Kania twierdzi, że nie zna Dochnala i nigdy się z nim nie kontaktowała. Rozmawiała tylko z jego żoną Aleksandrą Dochnal na jej prośbę, gdy lobbysta był w areszcie. Kania była wtedy dziennikarką „Życia Warszawy”. „Telefony od Aleksandry Dochnal przestałam odbierać od momentu, gdy potwierdziła, że po dwóch latach aresztu męża, będąc w Rosji, spotkała się z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem” – dodaje Kania.

Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA, powiedział jednak w TVN 24, że Kania rozmawiała z nim i byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą o Dochnalu. Zabiegała o to, by sprawę lobbysty przekazać z prokuratury w Łodzi do Katowic. Argumentowała, że śledczy nie chcą przesłuchiwać Dochnala w sprawach, o których jest skłonny mówić. Według Kaczmarka on i Ziobro spotkali się z obrońcami Dochnala, a sprawa trafiła do Katowic.Kłamstwo zarzucił też Dochnalowi Witold Gadowski z krakowskiego ośrodka TVP, reagując na zarzut, że w imieniu Ziobry miał namawiać żonę lobbysty, by ten wystąpił o status świadka koronnego. Zdaniem Gadowskiego zarzuty Dochnala są bez sensu. Gdyby Ziobro chciał proponować lobbyście status świadka koronnego, to była prostsza droga: przez prokuratorów i ministerstwo.

– Pani Dorota Kania pożyczyła kilkaset tysięcy złotych od mojej rodziny, obiecując kontakty z politykami Prawa i Sprawiedliwości – powiedział w programie TVN „Teraz my” Marek Dochnal. Dodał, że po przegranych przez PiS wyborach Kania zwróciła pieniądze.

Redaktor naczelny „Wprost” Stanisław Janecki zawiesił dziennikarkę w obowiązkach.

Pozostało 85% artykułu
Społeczeństwo
Policja apeluje o pomoc. Zaginął profesor warszawskiej uczelni
Społeczeństwo
Mikołaj na weekend. Familijne atrakcje w Warszawie
Społeczeństwo
6 grudnia pod znakiem śnieżyc i zamieci. IMGW pokazał mapę. Gdzie będzie najgorzej?
Rozmowa
Mateusz "Exen" Wodziński: Chcę wsparciem podziękować Ukraińcom
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Społeczeństwo
Decydują się losy naszego regionu, musimy działać!
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką