Oba kraje nie stworzyły jeszcze systemu, dzięki któremu służby ratownicze otrzymują informację o właścicielu telefonu oraz mogą zlokalizować miejsce, gdzie znajduje się osoba wzywająca pomoc.
Taka funkcja przyspiesza czas reakcji służb ratowniczych i jest niezwykle ważna, gdy telefonujący nie jest w stanie podać dokładnych informacji o wypadku czy zagrożeniu.
Polska pracuje nad bardziej zaawansowanym systemem automatycznego przekazywania informacji, ale Komisja chce, by służby ratunkowe mogły chociaż zadzwonić do operatora komórkowego, który natychmiast udzieliłby informacji.
W razie skazującego wyroku Trybunału Polsce grozi kara3 tys. euro za każdy dzień zwłoki od momentu naszego wejścia do Unii. Do dziś to już ponad dwa miliony euro.
Paweł Soloch, podsekretarz stanu w MSWiA odpowiedzialny za wprowadzenie numeru 112 za rządów PiS, twierdzi, że rozwiązania w tej sprawie są gotowe do wprowadzenia: – Napisaliśmy projekt zmiany prawa telekomunikacyjnego zatwierdzony przez rząd, który musi tylko być przegłosowany w Sejmie, a na program pilotażowy przeznaczyliśmy 115 mln zł w obecnym i przyszłorocznym budżecie – mówi.