Ścigane za majówkę topless

Dwie szczecinianki przed sądem; opalały się bez biustonoszy, nie przyjęły mandatów, teraz odpowiedzą za nieobyczajny wybryk. Rozprawę odroczono do września.

Aktualizacja: 06.08.2008 17:35 Publikacja: 06.08.2008 02:23

Ścigane za majówkę topless

Foto: Głos Szczeciński

Młode kobiety i nagie piersi kontra służby mundurowe – taka rozprawa musiała przyciągnąć rzesze dziennikarzy. I rzeczywiście wczoraj w Sądzie Grodzkim w Szczecinie pojawiło się tylu przedstawicieli mediów, że sąd – nie mogąc znaleźć odpowiednio wielkiej sali – rozprawę odroczył do września.

Wówczas przed obliczem Temidy staną dwie szczecinianki – Dorota Krzysztofek i Anna K. Czym zawiniły? W połowie maja opalały się na szczecińskim kąpielisku Arkonka. Problemy zaczęły się wtedy, gdy zdjęły górne części strojów bikini. – Obserwowało nas dwóch mężczyzn. Po półgodzinie podeszli. To był policjant i strażnik miejski. Zwrócili nam uwagę, że powinnyśmy się ubrać. Tak zrobiłyśmy – opowiada Dorota Krzysztofek, która jest fotomodelką i miała sesję m.in. dla magazynu „CKM“.

Gdy jednak funkcjonariusze odeszli, panie zmieniły zdanie. – Dlaczego mamy się ubierać? Gdzie było napisane, że nie wolno się opalać topless? Zdjęłyśmy więc ponownie staniki – mówi Krzysztofek.

Po pewnym czasie znów pojawił się ten sam patrol. Tym razem stróże prawa uznali, że amatorkom opalania topless należy się kara. Zaproponowali mandaty. – Panie znów się rozebrały i zaczęły biegać, wywołując zgorszenie. Część ludzi odeszła, a kierownik kąpieliska poprosił nas o interwencję – opowiada „Rz“ Marek Grochowski, strażnik miejski.– Bzdura, nigdzie nie biegałyśmy – odpowiada Krzysztofek.

Waldemar Miller, kierownik kąpieliska Głębokie, który został wezwany przez policję:

– Przed sezonem było tam mało ludzi. Nie byłem oburzony, nie było też żadnych skarg innych osób odpoczywających na terenie Arkonki. Oburzeni byli tylko policjanci i strażnicy miejscy.

Kobiety nie przyjęły mandatów (po 150 zł). Sprawa trafiła więc do sądu grodzkiego. Funkcjonariusze oskarżają szczecinianki o naruszenie art. 140 kodeksu wykroczeń, który mówi: „Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 150 zł albo karze nagany“.

Wczoraj Dorota Krzysztofek w korytarzu sądowym opowiadała, że oczekuje uniewinnienia: – Jakie zgorszenie? W całej Europie topless jest normalne. W Polsce chyba też. Już po tym zdarzeniu byłam na tym samym kąpielisku. Wchodząc, spytałam pana w kasie, czy mogę opalać się topless. Odpowiedział, że tak.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.stankiewicz@rp.pl

Kobiety opalające się topless można spotkać na plażach większości państw Europy. Szlak przetarła pod koniec lat 50. Brigitte Bardot, która jako pierwsza wystąpiła bez stanika na plaży w St. Tropez. Moda na opalanie się bez stanika upowszechniła się dziesięć lat później. Dziś w Europie widok opalającej się bez biustonosza kobiety już nie szokuje. Dotyczy to przede wszystkim plaż nadmorskich, choć opalanie się bez biustonoszy jest coraz częściej akceptowane również na otwartych basenach. Co ciekawe, w tym roku we Francji, ojczyźnie topless, ten sposób opalania się jest niemodny. Głównie z powodu ostrzeżeń lekarzy przed rakiem skóry oraz zwykłego znudzenia Francuzek. W bardziej purytańskich Stanach Zjednoczonych topless jest dopuszczalny tylko na części plaż, ale takich miejsc jest całkiem sporo. W niektórych bardziej tradycjonalistycznych państwach, gdzie opalanie bez staników było jeszcze niedawno nie do pomyślenia, zaakceptowano topless, by nie zniechęcać zachodnich turystów. Przykładem jest Turcja, na której wybrzeżach tłumy urlopowiczek opalają się topless, podczas gdy w głębi kraju kobieta może zostać skarcona za krótką spódnicę. W wielu krajach opalanie się bez biustonosza jest jednak zakazane, mimo że ściągają tam turyści z Zachodu – tak jest np. w Kenii i Egipcie.

mszy

Młode kobiety i nagie piersi kontra służby mundurowe – taka rozprawa musiała przyciągnąć rzesze dziennikarzy. I rzeczywiście wczoraj w Sądzie Grodzkim w Szczecinie pojawiło się tylu przedstawicieli mediów, że sąd – nie mogąc znaleźć odpowiednio wielkiej sali – rozprawę odroczył do września.

Wówczas przed obliczem Temidy staną dwie szczecinianki – Dorota Krzysztofek i Anna K. Czym zawiniły? W połowie maja opalały się na szczecińskim kąpielisku Arkonka. Problemy zaczęły się wtedy, gdy zdjęły górne części strojów bikini. – Obserwowało nas dwóch mężczyzn. Po półgodzinie podeszli. To był policjant i strażnik miejski. Zwrócili nam uwagę, że powinnyśmy się ubrać. Tak zrobiłyśmy – opowiada Dorota Krzysztofek, która jest fotomodelką i miała sesję m.in. dla magazynu „CKM“.

Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni