[b]Rz: Dlaczego Kościół w Polsce w obronie chrześcijańskich wartości nie podejmuje takich akcji jak Kościoły na Zachodzie?[/b]
Wacław Oszajca: Bo nie ma takiej potrzeby. Konflikt między laicyzmem a chrześcijaństwem jest w Polsce znacznie słabszy niż w krajach Europy Zachodniej. Kościół oczywiście ma prawo się bronić i podejmować zdecydowane działania, ale dopiero wtedy, gdy państwo narzuca katolikom wartości czy zachowania sprzeczne z ich moralnością i wartościami. U nas takie zjawisko nie występuje. Poza tym mam poważne wątpliwości, czy wyprowadzanie ludzi na ulice to dobry pomysł.
[b]Dlaczego?[/b]
W takich sytuacjach trzeba działać bardzo ostrożnie. Jeżeli będziemy odpowiadać atakiem na atak, łatwo można upodobnić się do przeciwnika i zrazić do siebie niezdecydowanych. A to o nich toczy się ta walka. Należy więc postawić na dialog, rozmowę, siłę własnych argumentów. A w ostateczności umieć godnie znosić cierpienie.
[b]A czy przewiduje ksiądz, że sytuacja w Polsce może kiedyś wyglą- dać tak jak na Zachodzie? Że światopoglądowy konflikt w naszym kraju może się nasilić?[/b]