Reklama

Własny biznes? Tylko w Polsce!

Rozmowa: Kamil Cebulski, współwłaściciel firmy ESC Poland, wielu sklepów i serwisów internetowych

Publikacja: 16.09.2009 03:05

[b]Rz: Pierwszą firmę założył pan mając 17 lat. Skąd pomysł, żeby już w liceum zająć się biznesem?[/b]

Kamil Cebulski: Musiałem pomagać rodzicom w utrzymaniu domu, więc w wolnym czasie robiłem strony internetowe na zlecenie. Nie brakowało mi klientów, którzy chcieli dostać fakturę, więc otworzyłem działalność. Już w klasie maturalnej zarabiałem po 10 tys. zł w miesiącu i zatrudniałem pięciu pracowników.

[b]Czym zajmuje się pana firma?[/b]

Prowadzę kilka działalności. Handluję hurtowo ze sklepami internetowymi, mam dwie drukarnie, prowadzę fundację, udostępniam internet przez radio, mam kilka portali, organizuję spotkania z ciekawymi ludźmi dla szkół... Trochę tego jest.

[b]Gdyby spieniężyć udziały w tych firmach, milion by się zebrał?[/b]

Reklama
Reklama

Nawet kilka milionów.

[b]Przedsiębiorcy narzekają na polską biurokrację i chore prawo. Czy Polska to dobre miejsce na prowadzenie własnego biznesu? [/b]

Bardzo dobre. Jeśli otwierać własne przedsiębiorstwo, to tylko w naszym kraju. Biurokracja, na którą narzekamy, to też zapora, dzięki której zachodnie firmy tak chętnie nie wchodzą na nasz rynek. Nam łatwiej jest sobie z tym poradzić. Przeszkodami tłumaczą się ci, którym nie udało się odnieść sukcesu. Nawet u nas nie ma rzeczy, której nie da się załatwić. To, że trzeba sobie poradzić z wieloma wymogami formalnymi, to też pole do konkurencji między firmami. Ten, kto radzi sobie lepiej, zwyczajnie wygrywa, ten, kto poradzić sobie nie umie, znika z rynku, choć oczywiście wolałbym, żebyśmy konkurowali raczej na jakość produktów.

[b]Ale ludzi sukcesu byłoby więcej, gdyby nie trudności chociażby z założeniem firmy. Czy pana zdaniem widać zmiany na lepsze?[/b]

Raczej nie. Jedno okienko, o którym tak dużo mówiono, w urzędach zrozumiano dosłownie. Jest tylko jedno okienko, w którym można załatwić sprawę, i trzygodzinna kolejka, w której trzeba odstać swoje. I w dodatku zamiast pół strony formularza, jak kiedyś, trzeba wypełnić osiem stron.

[b]To jaka jest pana recepta na sukces w Polsce?[/b]

Reklama
Reklama

Tylko jedna. Zakasać rękawy i wziąć się do pracy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Historyczny debiut „dziewiętnastki”. Tramwaje Warszawskie wracają na Rakowiecką
Społeczeństwo
Co czeka zagraniczne oddziały Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Polacy nie mówią „nie” związkom homoseksualnym
Festiwale
Jarocin Festiwal 2026: „Wraca nowe!” Ogłoszenie pierwszych artystów
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama