Reżyser może być ukarany tylko za to co zarzuca mu się we wniosku ekstradycyjnym. Rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości Falco Galli poinformował, że Amerykanie oskarżają go jedynie o kontakty seksualne z nieletnią w 1977 roku - grozi za to 2 lata więzienia.

"Zostanie mu wyznaczony termin na przedstawienie swoich uwag do wniosku o ekstradycję. Na podstawie wniosku o ekstradycję i uwag Romana Polańskiego ministerstwo podejmie decyzję, czy należy zgodzić się na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych, czy też nie. Od decyzji ministerstwa będzie przysługiwać odwołanie do Federalnego Trybunału Karnego oraz, jako ostatniej instancji, do Trybunału Federalnego" - czytamy w komunikacie resortu.

Adwokat reżysera Herve Temime zapewnił, że Polański nie zmienia linii. - Nie zgodzi się na wniosek o ekstradycję - oświadczył.

W sukurs Polańskiemu przychodzi Francja. Tamtejszy MSZ zwrócił się do Szwajcarii by ta zweryfikowała zgodność ewentualnej ekstradycji z prawem międzynarodowym i szwajcarskim.

Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.