Reklama
Rozwiń

Warszawa za 700, Wrocław za 10 tysięcy zł

Cała Polska komentuje zamówiony przez urząd miasta filmik reklamujący Warszawę z okazji zbliżających się Mistrzostw Europy 2012. Tymczasem Wrocław przygotował własny filmik, nagrany przez lokalnych przedsiębiorców

Publikacja: 08.12.2011 12:17

Warszawa za 700, Wrocław za 10 tysięcy zł

Foto: ROL

Różnica jest kolosalna. Urząd miasta stołecznego Warszawy wydał na reklamówkę około 700 tys. zł. Od momentu jego pojawienia się w sieci, film, na którym biznesmen goni sportsmenkę o słowiańskiej urodzie, jest szeroko komentowany. Doczekał się nawet kilku prześmiewczych wersji w serwisie Youtube. Więcej o filmie promującym Warszawę w "Życiu Warszawy".

Tymczasem Wrocław postanowił zareklamować swoje miasto bez ingerencji miejskich władz. Z inicjatywy jednej z wrocławskich firm, we współpracy z lokalnymi przedsiębiorstwami, nakręcono krótki filmik pokazujący dzień z życia jego pięciu młodych mieszkańców. Koszt filmu "Enjoy Wrocław" to 10 tys. zł.

Film promujący Warszawę:

Film reklamujący Wrocław:

Różnica jest kolosalna. Urząd miasta stołecznego Warszawy wydał na reklamówkę około 700 tys. zł. Od momentu jego pojawienia się w sieci, film, na którym biznesmen goni sportsmenkę o słowiańskiej urodzie, jest szeroko komentowany. Doczekał się nawet kilku prześmiewczych wersji w serwisie Youtube. Więcej o filmie promującym Warszawę w "Życiu Warszawy".

Tymczasem Wrocław postanowił zareklamować swoje miasto bez ingerencji miejskich władz. Z inicjatywy jednej z wrocławskich firm, we współpracy z lokalnymi przedsiębiorstwami, nakręcono krótki filmik pokazujący dzień z życia jego pięciu młodych mieszkańców. Koszt filmu "Enjoy Wrocław" to 10 tys. zł.

Społeczeństwo
Czy w Ząbkach doszło do aktu dywersji? Jest komentarz rzecznika MSWiA
Społeczeństwo
Zakaz alkoholu na stacjach paliw nie dzieli Polaków
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami
Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości