Dolny Śląsk znalazł taki właśnie pomysł na kontynuację kończącego się rządowego programu „Orlik”. Chęć skorzystania z pieniędzy samorządu województwa na współfinansowanie budowy lekkoatletycznych boisk wyraziło ponad 70 gmin. – Nasz pomysł z pewnością szybko znajdzie naśladowców w Polsce – uważa Rafał Jurkowlaniec, marszałek Dolnego Śląska.
Na program „Dolny Śląsk dla Królowej Sportu” województwo przeznaczyło 15 mln zł. W ciągu trzech lat (program ruszy w 2013 r.) w gminach powstanie około 40 obiektów.
Dlaczego akurat lekkoatletycznych? – Od dawna docierają do nas sygnały z klubów, że choć młodzież garnie się do tych dyscyplin, to baza jest w opłakanym stanie – wyjaśnia Jurkowlaniec. – A sądząc po ogromnym zainteresowaniu i natychmiastowym odzewie na nasze sondażowe pismo, szybkie tempo budowy lekkoatletycznych Orlików jest gwarantowane.
Każdy z nich będzie miał bieżnię okólną (200 m o podłożu syntetycznym), bieżnię do sprintów (100 m), skocznię do skoków w dal i zagospodarowane miejsce w środku bieżni jako boisko do piłki nożnej pokryte trawą naturalną lub wielofunkcyjne. – Powinno to kosztować około 600 tys. zł. Połowę dofinansuje zarząd województwa – mówi marszałek.
Gdyby gmina zdecydowała się na wybudowanie obiektu z dodatkowymi urządzeniami (np. koło do pchnięcia kulą), dofinansowanie może wzrosnąć do 350 tys. zł. – Oczywiście samorządy mogą na własną rękę zwiększyć zakres prac i samodzielnie za nie zapłacić – zaznacza Jurkowlaniec.