Zmarł mężczyzna, który podpalił się w centrum Warszawy

W szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie zmarł 56-letni mężczyzna, który w zeszłym tygodniu podpalił się w centrum Warszawy

Publikacja: 21.06.2013 13:30

Siedziba Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Siedziba Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

- Mężczyzna zmarł wczoraj około godz. 18 w szpitalu - potwierdziła rp.pl Katarzyna Calów - Jaszewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak ustaliło rp.pl prokuratura wydała już postanowienie o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego. - Na razie nie znamy jednak jej terminu - dodaje prokurator Calów -Jaszewska.

Andrzej F. oblał się substancją łatwopalną i podpalił 12 czerwca. Próbowali go ratować protestujący tego dnia pod Kancelarią Premiera związkowcy oraz funkcjonariusze BOR. W ciężkim stanie Andrzej F. został odwieziony do warszawskiego szpitala przy ul. Szaserów. Lekarze stwierdzili, że ma poparzone 60 procent ciała. - Jego stan był bardzo ciężki - mówi lekarz.

Prokuratura Warszawa-Śródmieście: prowadzimy śledztwo z art. 151 kodeksu karnego. Sprawdzamy czy ktoś nie skłonił mężczyzny do próby samobójczej. Z naszych informacji wynika, że śledczy przesłuchali już świadków zdarzenia m.in. protestujących związkowców, policjantów i funkcjonariuszy BOR. W tej chwili trwają oględziny  obrazu z monitoringu z miejsca zdarzenia.

Co mogło skłonić Andrzeja F. do tak drastycznego kroku? – Bieda – odpowiadają mundurowi. Mężczyzna nie pracował od kilku lat. Najpierw był osobą bezrobotną, potem przez trzy lata brał zasiłek jako osoba niepełnosprawna.

Orzeczenie o niepełnosprawności było terminowe. Ważne do czerwca 2012 roku. - Po wygaśnięciu terminu ważności nie stawał ponownie na komisji orzekającej, uzasadniając to chęcią znalezienia pracy – mówią urzędnicy z Kielc.

W listopadzie 2012 r. Andrzej F. zarejestrował się w Miejskim Urzędzie Pracy w Kielcach jako bezrobotny. Od czerwca 2012 nie miał własnego dochodu.

– Jego żona  ma przyznany zasiłek stały do 2014 r. w maksymalnej przewidzianej przepisami  wysokości 529 zł – mówiła nam Anna Ciulęba, rzecznik Kielc. Dodaje, że rodzinie udzielana jest pomoc w formie posiłków przez siedem w dniu w tygodniu oraz pomoc doraźna w postaci zasiłków celowych na opał. W październiku 2012 rodzina F. dostała 200 zł, a w lutym - 309,5 zł.

- W ocenie pracownika socjalnego trudna sytuacja rodziny jest spowodowana brakiem pracy i stałych źródeł utrzymania pozwalających na zabezpieczenie wszystkich potrzeb. Panu Andrzejowi niełatwo było pogodzić się z faktem, że musi korzystać z pomocy społecznej, najczęściej unikał kontaktu z pracownikiem przeprowadzającym wywiady. Wstydził się swego położenia – mówiła rp.pl rzeczniczka Kielc.

- Mężczyzna zmarł wczoraj około godz. 18 w szpitalu - potwierdziła rp.pl Katarzyna Calów - Jaszewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak ustaliło rp.pl prokuratura wydała już postanowienie o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego. - Na razie nie znamy jednak jej terminu - dodaje prokurator Calów -Jaszewska.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Społeczeństwo
Znaleziono doły śmierci pod Bydgoszczą. Leżą tam ofiary niemieckich zbrodni
Społeczeństwo
Pogoda na 10 dni: Upały do 35 stopni i burze. IMGW wydał alerty dla całej Polski
Społeczeństwo
Sławomir Broniarz, prezes ZNP: Jesteśmy niezadowoleni z wolnego tempa prac MEN
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają operację wojskową Izraela przeciw Iranowi?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Społeczeństwo
Elektryczna hulajnoga to nie dziecinna zabawka – bywa zabójcza