Platforma znów na wojnie ze związkami

Kolejny polityk PO przedstawił pomysł ograniczenia przywilejów związkowców. A ci podają go do prokuratury za wypowiedzi pod ich adresem.

Aktualizacja: 15.07.2013 01:37 Publikacja: 15.07.2013 01:34

Platforma znów na wojnie ze związkami

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

– Na razie klub PO nie będzie zbierał podpisów pod projektem ustawy ograniczającym przywileje związków zawodowych – deklarował szef klubu PO Rafał Grupiński, gdy „Rz" poinformowała, że taki projekt ma grupa posłów Platformy z Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku.

Szefa zespołu, posła Michała Jarosa, Grupiński wezwał na rozmowę. Przekonywał, że moment na takie zmiany nie jest najlepszy.

Mimo to założenia do ustawy ograniczającej przywileje związkowców przedstawił inny parlamentarzysta PO, senator Jan Filip Libicki. Jego propozycje są zbieżne z tymi, które przedstawił zespół kierowany przez posła Jarosa, czyli m.in. likwidacja etatów związkowych, pozbawienia związków prawa do pomieszczenia na terenie przedsiębiorstwa.

Libicki tłumaczy, że do prac nad projektem skłonił go sprzeciw związkowców wobec uchwalonych niedawno przez Sejm zmian w przepisach o elastycznym czasie pracy. – Jestem tym oburzony, podobnie jak wychodzeniem związkowców z Komisji Trójstronnej. Gospodarka potrzebuje pilnie miejsc pracy, a tych nie kreują związki, tylko przedsiębiorcy i pracodawcy – uzasadnia.

Choć zaznacza, że nie będzie próbował wnieść projektu bez zgody klubu, jego propozycja oburza związkowców. – To chore pomysły – mówi szef OPZZ Jan Guz. Jego zdaniem PO przedstawia takie propozycje, bo rząd nie ma sukcesów i usiłuje zrzucić na związki zawodowe odpowiedzialność za złą sytuację w kraju.

Za wcześniejsze wypowiedzi Libickiego OPZZ podał go właśnie do prokuratury. Poszło o wpis senatora na jego blogu. Nazwał związkowców m.in. „politycznymi gangami" i „awanturnikami".

Zdaniem OPZZ, Libicki posłużył się pomówieniem, za co grozi nawet rok więzienia. – Wolność tworzenia i działania związków zawodowych jest zapisana nawet w konstytucji – przypomina Jan Guz.

Senator zawiadomienie do prokuratury nazywa „dowodem na moralną degrengoladę OPZZ" i utrzymuje, że „haka" na niego ma szukać również NSZZ „Solidarność". Mają świadczyć o tym pytania, które otrzymał od „Tygodnika Solidarność". – Tego typu działania skłaniają mnie, by uznać za własny cytat z filmu „Psy", że będę prowadził wojnę ze związkami do samego końca, mojego lub ich – zapowiada.

Społeczeństwo
Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne