Podczas zakończonego w tym tygodniu sezonu wspinaczkowego na trasach zginęło 11 osób. Jednym z powodów była obecność rekordowej liczby chętnych do zdobycia szczytu Mount Everest.
Oprócz tłoku na trasach, głównym powodem był brak doświadczenia uczestników wypraw.
- Ludzie, którzy nie wiedzą nic o wspinaniu, nigdy nie byli w górach, przybyli i próbowali wspinać się na Everest - komentuje alpinista Juan Pablo Mohr z Chile.
- Wielu nie wiedziało jak założyć raki lub użyć liny. Polegali na szerpach i przewodnikach, aby dokonać tak podstawowych zadań - dodał.
Przez lata pozwolenie na zdobycie szczytu było wydawane każdemu, kto gotów był zapłacić 11 tys. dolarów. Posiadane umiejętności nie były w żaden sposób sprawdzane. Od przyszłego sezonu ma to ulec zmianie.