Rz: Polsce grozi zalew starych aut z zagranicy. Gdzie jest granica między złomem a zabytkiem?
Joanna Mikiciuk:
Zabytki to auta, które są starsze niż 25 lat i od 15 lat nieprodukowane, mają swoją historię. Takie samochody, których wyprodukowano mało, czasem tylko kilka sztuk, albo te, które należały do znanych osób, to są samochody kolekcjonerskie i mogą mieć mniej niż 25 lat. Są auta z lat 20., będące w bardzo złym stanie technicznym, ale przedstawiające wartość historyczną, np. samochód, którym jeździł Józef Piłsudski czy samochody, które były używane przez generalicję niemiecką, one nigdy nie będą złomem.
Otwarte granice to nie tylko zalew ledwo jeżdżącymi gratami...
Tak, bo można sprowadzać auta z polską historią, które kiedyś od nas wyjechały. Zdecydowanie ułatwia to też dostęp do części samochodowych. Ludzie zaczęli dostrzegać stare samochody, zaczęła się otwierać ich historia. Zawsze te najciekawsze egzemplarze trzeba ratować, choć często dla przeciętnego człowieka wyglądają one jak zwykły złom.