W południe jedna z mieszkanek tego miasta widziała grupa chłopców w wieku 10- 13 lat wchodziła do kanałów burzowych przy skrzyżowaniu ulic Kossaka i Olimpijczyków. Trzech z nich miało wyjść, a czwarte zostać w kanale.
Takie zgłoszenie dostała od mieszkańców w południe policja. Funkcjonariusze razem ze strażakami zaczęli przeszukiwać kanały burzowe, z których część jest w budowie. Kanały maja od 1,2 do 1,4 metra średnicy. Na dnie zalega na około 20 cm wody.
Na miejsce ściągnięto ekipę poszukiwawczą z Poznania, ze specjalistycznym sprzętem. Główny kanał został już przeszukany. Dziecka nie znaleziono. Strażacy wciąż prowadzą akcję poszukiwawczą.
- Na razie nie mamy zgłoszenia o zaginięciu dziecka. Dostaliśmy tylko sygnał o dzieciach w kanale, z których jedno miało zostać, a troje uciec. Na razie nie dotarliśmy do tej trójki - powiedziała Żaneta Kowalska, z komendy policji w Pile.
Po godz. 15 okazało się, że chłopiec się odnalazł. Był w domu. Sam wyszedł z kanału burzowego.