Zgromadzeni przed siedzibą Spółki próbowali wtargnąć do wnętrza budynku, gdzie związkowcy negocjują z zarządem. Próbowano także wrzucić do środka petardy i ciężkie przedmioty. Wywiązały się przepychanki z policją.
Przed budynkiem początkowo było około tysiąca osób. Jak twierdzi rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer, do protestujących górników najprawdopodobniej dołączyli pseudokibice i narodowcy. Młodzi, agresywni mężczyźni, część z klubowymi szalikami na szyjach, zaatakowali policję.
Funkcjonariusze interweniowali, używając broni gładkolufowej i gazu. Do tej chwili zatrzymano 10 osób.
Mimo interwencji policji na miejsce zdarzenia przybywało coraz więcej osób. Zamieszki rozlały się na całe miasto. Bierze w nich udział już kilkutysięczny tłum.
Chuliganie zaatakowali ekipy telewizyjne, uszkodzili sprzęt. Policja cały czas interweniuje. Do Jastrzębia ściągane są kolejne oddziały funkcjonariuszy.