Zwłoki chłopca ok. godz. 17 znalazła kobieta spacerująca z psem. Leżały na skwerze u zbiegu Spornej i Wojska Polskiego w Łodzi, niedaleko dziecięcego szpitala. Ciało chłopca leżało pod śniegiem. Dziecko nie było ubrane.
Na miejsce przyjechała ekipa dochodzeniowa. - Ciało porzucono niedługo przed znalezieniem. Nie było zamarznięte – mówi "Rzeczpospolitej" Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko to wcześniak. Biegły ustalił, że dziecko przyszło na świat ok. siódmego miesiąca ciąży. Miało ok. 30 cm długości.
– Na razie nie wiemy czy było zdolne do samodzielnego życia, określą to biegli podczas sekcji – mówi prok. Kopania. Śledczym zależy, by została ona przeprowadzona jak najszybciej.
Policjanci szukają matki dziecka. Sprawdzają nagrania monitoringu, przesłuchują świadków. Proszą też o pomoc wszystkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności tego zdarzenia. Mogą się one skontaktować z dyżurnym V Komisariatu w Łodzi przy ulicy Organizacji WiN 60 lub pod nr telefonu 42 665-15-56 lub 997.