Upiła szczeniaka, by był spokojny

Poznańska straż miejska odebrała nastoletniej żebrzącej Rumunce szczeniaka, którego upojono alkoholem. Psa uratowali weterynarze.

Aktualizacja: 23.07.2015 12:49 Publikacja: 23.07.2015 12:26

Szczeniak odebrany żebrzącej Rumunce. Weterynarze potwierdzili, że był pijany

Szczeniak odebrany żebrzącej Rumunce. Weterynarze potwierdzili, że był pijany

Foto: www.facebook.pl

- Choć psy często są wykorzystywane przez żebrzących, to takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy – mówi „Rzeczpospolitej" Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

To jej funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o chorym, skowyczącym szczeniaku, który leżał przy żebrzącej Rumunce na osiedlu Rataje. Pies został upity, by spał i nie przeszkadzał dziewczynie w zbieraniu pieniędzy.

Mundurowi wezwali na pomoc pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt, którzy zabrali psiaka. Szczeniak trafił do schroniska i tam został przebadany przez weterynarza.

- Gdy zbadali go nasi lekarze, okazało się, że szczeniak jest odurzony alkoholem. Teraz leży pod kroplówką, trzeba wypłukać z niego toksyny. Dostał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, a także - osłonowo antybiotyk – opowiadają pracownicy poznańskiego schroniska.

Weterynarze przebadali też krew psiaka. Okazało się, że podany zwierzęciu alkohol na szczęście nie uszkodził mu wątroby. – Pies chodził, ale się trochę się zataczał. Lekarze mówią, że z tego wyjdzie – mówią pracownicy schroniska.

I pytają: Jak można tak spoić szczeniaka alkoholem? Miał być cichy i grzeczny, by „na słodkiego pieska" wyżebrać więcej pieniędzy? - To nieludzkie - dodają.

Przemysław Piwecki mówi, że w Poznaniu często spotyka się osoby żebrzące, przy których siedzi pies. – Na pl. Wolności przez wiele lat siedział mężczyzna, któremu towarzyszył mały piesek. Podobnie było na rogu Ratajczaka i św. Marcina. Tam też żebrzący siedział z psem – wspomina rzecznik straży.

Dodaje, że dotąd nie było sytuacji, by coś złego działo się z tymi zwierzętami. – Miały wodę, były nawet szczepione – opowiada strażnik. I przyznaje, że z sytuacją taką jak teraz, strażnicy spotkali się po raz pierwszy.

Okazuje się, że nikt nie odpowie za upicie psa. – Sprawą zajmowała się straż miejska – usłyszeliśmy od mł. asp. Macieja Święcichowskiego z wielkopolskiej policji.

Przemysław Piwecki: - Dziewczyna, przy której leżał ten pies ma tylko 14 lat. Straż miejska nie zajmuje się tam młodymi osobami. Nie możemy ich ukarać – tłumaczy.

Szczeniak jest w schronisku. Po zakończeniu kuracji lekarze zdecydują czy będzie można oddać go do adopcji.

Społeczeństwo
Nawet dwucyfrowy mróz. Najnowsza pogoda IMGW na najbliższe dni
Społeczeństwo
Cudzoziemiec nie musi pracować, by dostać 800+. Prawo to obowiązuje od ośmiu lat. Rząd chce je zmienić
Społeczeństwo
Sondaż. 800+ dla Ukrainców? Polacy jednoznacznie są na "tak", ale stawiają warunki
Społeczeństwo
Sondaż: Czy telewizja publiczna jest lepsza niż za czasów PiS?
Społeczeństwo
Tłusty czwartek 2025 zbliża się wielkimi krokami. Kiedy dokładnie wypada?