Do zdarzenia doszło w jednym z protestanckich kościołów City of God. Do świątyni wszedł 25-letni mężczyzna z cegłą w ręce i ruszył w kierunku pastora. Ten, wyjąwszy pistolet Glock, oddał w jego kierunku 4 lub pięć strzałów. Mężczyzna zginął na miejscu.
Duchowny został zatrzymany przez policję. Wiadomo, że zastrzelony mężczyzna kilkakrotnie mu groził. O tym, czy użycie broni przez pastora było zasadne, zdecyduje prokuratura.
Po czerwcowej strzelaninie w jednym z kościołów w Charleston w Karolinie Południowej, w której zginęło 9 osób, w wielu kościołach pojawiły się patrole uzbrojonych wolontariuszy. Większość kościołów nie stosuje jednak żadnych specjalnych środków ochrony.