Zarówno Marek Trela z Janowa Podlaskiego jak i Jerzy Białobok z Michałowa stracili stanowiska pod koniec ubiegłego tygodnia. Obu odwołał prezes rządowej Agencji Nieruchomości Rolnych. Obaj byli dyrektorzy są szanowanymi fachowcami w swojej dziedzinie.
Ich odwołanie wzbudziło protesty różnych środowisk, nie tylko wśród hodowców koni. Na portalu avaaz.org pojawiła się w niedzielę petycja do premier Beaty Szydło. Autorzy protestują przeciwko „inwazji PiS na stadniny arabskie". "Stadniny koni to nie fermy niosek, hodowla - szczególnie koni arabskich - wymaga prawdziwego kunsztu" – przekonują autorzy protestu.
Podkreślają oni, że odwołując wieloletnich szefów najsłynniejszych stadnin czystej krwi: Marka Trelę z Janowa Podlaskiego i Jerzego Białoboka z Michałowa, Agencja Nieruchomości Rolnych daje dowód, że tego nie rozumie. "Nie wie, że w hodowli arabów dopiero w trzecim pokoleniu hodowców widoczne są efekty pierwotnego zamysłu. Dawni miłośnicy koni czystej krwi przekazywali wiedzę z ojca na syna" – tłumaczą autorzy petycji.
Zwracają oni również uwagę na fakt, że W Polsce powojennej ten zwyczaj był kontynuowany dzięki takim pasjonatom jak Andrzej Krzyształowicz, legendarny dyrektor Janowa Podlaskiego i Ignacy Jaworowski, twórca arabskiej stadniny w Michałowie, a obaj mistrzowie przekazali swoje doświadczenie uczniom: Krzyształowicz Treli, a Jaworowski Białobokowi. "To dlatego nasze araby utrzymują najwyższą markę w świecie. Polski koń arabski to trzeci mocny brand obok Jana Pawła II i Lecha Wałęsy. Rozsławia nas pięknie. Prawda jest taka, że największym naszym osiągnięciem w hodowli koni jest właśnie stworzenie polskiego typu araba" – tłumaczą autorzy petycji. I nie zgadzają się, na „psucie unikatowego dorobku pokoleń". "Szanowna Pani Premier, za sprawą Pani służb, Kasztanka (koń Józefa Piłsudskiego - red.) się w grobie przewraca" – kończą petycję. Przez jeden dzień podpisało ją niemal 1,8 tys. osób.
Były już dyrektor stadniny w Janowie Lubelskim Marek Trela był z nią związany od 38 lat, od 16 był jej prezesem. Miesiąc temu został wiceprzewodniczącym Światowej Organizacji Konia Arabskiego. Z kolei Jerzy Białobok ze stadniną w Michałowie był związany od 1977 roku. Był tam stażystą, koniuszym, głównym hodowcą. W 1997 roku został dyrektorem. Ma na swym koncie wybitne osiągnięcia hodowlane.