Do zdarzenia doszło w niedzielę. Horska Zacharanna Sluzba (odpowiednik TOPR) otrzymała zgłoszenie w sprawie wypadku z okolicy Łomnicy. O zdarzeniu poinformował brat mężczyzny, którego porwała lawina. Zgłaszający nie potrafił przekazać ratownikom bardziej szczegółowych informacji.
Podczas przygotowań do akcji ratunkowej ranny mężczyzna zdołał dodzwonić się do ratowników. Przekazał on, że ma poranioną głowę i rękę.
Początkowo do akcji miał zostać wysłany śmigłowiec ratunkowy, jednak ciężkie warunki atmosferyczne uniemożliwiły jego wykorzystanie. Ratownicy pieszo musieli dojść do rannego mężczyzny.
Na miejscu okazało się, że turysta był członkiem 4-osobowej grupy. Mężczyzna odłączył się od swoich towarzyszy i samotnie poszedł w stronę szczytu. W pewnym momencie zarwała się pod nim warstwa śniegu. Turysta z lawiną spadł około 800 metrów. Ratownicy przetransportowali mężczyznę do Tatrzańskiej Łomnicy, skąd został przewieziony do szpitala.