Aktorka i aktywistka powiedziała, że przeprowadziła się do Waszyngtonu na cztery miesiące, aby podnieść świadomość na temat wyzwań, przed którymi stoi Ziemia.
- Jest to kryzys zbiorowy, wymaga kolektywnego działania - powiedziała 81-letnia gwiazda w rozmowie z Christiane Amanpour z CNN. - Postanowiłem więc wykorzystać swoją sławę, by zwiększyć świadomość zagrożeń i przeprowadziłem się do Waszyngtonu, gdzie w każdy piątek będę aresztowana”.
Tym razem Fonda spędzi co najmniej noc w więzieniu, z uwagi na to, że już była wcześniej aresztowana. - Mogę spędzić noc w więzieniu, to nie jest problem. To właściwie drobiazg - zapowiedziała aktorka. Fonda była zatrzymywana już w latach siedemdziesiątych, gdy sprzeciwiała się wojnie w Wietnamie.