W czwartek, o 16:50 lokalnego czasu, mieszkaniec hrabstwa poinformował policję o ognistym śladzie na niebie - poinformował poruczni Dustin Newman, rzecznik biura szeryfa w hrabstwie Polk.
Incydent opisano jako katastrofę samolotu, ale dokładne położenie jesgo szczątków nie jest znane - przyznaje policja. Policja umieściła zdjęcia kuli ognia na niebie na swoim profilu na Facebooku.
Policja informuje, że stara się ustalić "dokładną lokalizację" obiektu, który spadł na ziemię oraz "to, czym ta kula ognia była".
Tuż po doniesieniach o kuli ognia na miejscu, w którym miała spaść, pojawił się policyjny śmigłowiec, ale nie zauważył niczego niepokojącego. Nie pojawiły się też doniesienia o żadnym zaginionym samolocie. Być może - jak podaje policja - na ziemię w Oregonie spadł meteor.
Federalna Administracja Lotnictwa nie przekazała jak na razie informacji o żadnej katastrofie lotniczej w rejonie hrabstwa. Z kolei Centrum Obserwacji Obiektów Bliskich Ziemi NASA (CNEOS) nie informuje o dostrzeżeniu na niebie żadnej kuli ognia.