Rzeczywiście taki dokument powstał i uwzględniono w nim także doświadczenia z wojny w Ukrainie. Mówi on o metodach oceny skuteczności działania systemów antydronowych. Co warte podkreślenia to to, że dokument jest napisany w oparciu o model matematyczny, który pozwala w podobny sposób ocenić każdy system, bez względu na typ platformy. W podobny sposób ocenić można i te platformy które pływają na powierzchni wody i te które pływają w głębinach morskich. Jest to zatem przepis uniwersalny. Oczywiście, nie mam wątpliwości, że teraz rolą RCB będzie zbieranie doświadczeń operatorów IK w zakresie implementacji Standardów.
Jednak dzisiaj problemem jest to, że RCB nie ma możliwości karania lub prowadzenia audytu na ile operatorzy rzeczywiście realizują obowiązki w zakresie utrzymania standardów bezpieczeństwa. Jak powinno to zostać zmienione?
No cóż, żyliśmy w miarę spokojnym świecie, który wraz z rozpoczęciem wojny na Ukrainie stał się dla nas bardzo nieprzyjazny. Doniesienia jasno i wyraźnie wskazują, że atak na obiekty IK nie są żadnym problemem. Eksplozje na Bałtyku, jakkolwiek oczywiście ogólnodostępnych, twardych dowodów na to jeszcze nie ma, są wynikiem aktu sabotażowego. Zatem już wiemy, że można atakować infrastrukturę. Co zatem powinni zrobić operatorzy IK? Po pierwsze należy dokonać analizy ryzyka dla obiektu. W tej analizie należy odpowiedzieć na pytanie czy jakakolwiek platforma bezzałogowa stanowi źródło zagrożeń. Pamiętamy, że mówimy tu o aktach o charakterze terrorystycznym, a nie o regularnych działaniach wojennych. Podam przykład. Załóżmy, że obiektem IK jest betonowy silos. Jest oczywiste, że dla takiego obiektu np. bezzałogowy statek powietrzny nie stanowi zagrożenia. Sens budowania systemu antydronowego jest zatem wątpliwy. Wyobraźmy sobie teraz, że chronionym obiektem są instalacje do produkcji paliw płynnych. Można zobaczyć jak wyglądają takie instalacje na powszechnie dostępnych zdjęciach. Nie mam wątpliwości, że bezzałogowy statek powietrzny stanowi duże zagrożenie dla takiej instalacji. Zatem operator takiego obiektu bezwzględnie powinien zainstalować zindywidualizowany system antydronowy. Żadne standardy bezpieczeństwa nie będą realnym wsparciem w ochronie obiektów IK jeśli nie będzie funkcjonował system ich audytu ze strony instytucji państwowych oraz sankcji za nie realizowanie obowiązków prawnych. Aktualnie RCB które jest koordynatorem systemu ochrony IK w Polsce nie ma do tego żadnych narzędzi prawnych. Najpóźniej w grudniu tego roku zostanie przyjęta unijna dyrektywa CER ds. ochrony IK w UE, która zobowiązuje państwa członkowskiego to powołania narodowych koordynatorów ochrony IK wyposażonych w silne narzędzia kontroli i nadzoru nad bezpieczeństwem IK. To krok do wzmocnienia RCB, zgodny zresztą z obowiązującą obecnie strategią bezpieczeństwa RP.
Załóżmy, że operator IK wykorzystuje do monitoringu swojego obiektu systemy bezzałogowe. Te jednak mogą przecież gromadzić informacje na temat infrastruktury i przekazywać je podmiotom zewnętrznym np. producentom urządzenia. Czy i jak można zapobiec takiemu wyciekowi wrażliwych informacji? Czy w tym zakresie istnieją uregulowania, które mogłyby zapobiegać takim zdarzeniom.
Zdajemy sobie sprawę, że mamy w Europie jednego wiodącego producenta sprzętu i że ten producent zaciąga dane z produkowanych przez siebie dronów. Mówiąc wprost producent ten wymaga rejestracji drona w swoim systemie. Do tej rejestracji podaje się adres mailowy i numer telefonu. Przez łącze internetowe można skopiować dane z lecącego drona takie jak miejsce startu, kierunek, wysokość, prędkość lotu, ale także materiał zdjęciowy. Jest to może nieszkodliwe dla osoby, która wykorzystuje sprzęt tego producenta do robienia zdjęć zachodów słońca, ale dla personelu ochrony obiektu jest to szalony kłopot. Antidotum jest tylko jedno. Polskie władze muszą stworzyć przyjazne warunki dla naszych, polskich producentów systemów bezzałogowych. Jesteśmy w stanie opracować, korzystając z kompetencji naukowców z polskich uczelni i instytutów badawczych konstrukcje całkowicie polskie, które będą udostępniane personelowi ochrony obiektów IK, ale także policji i służb. Innymi słowy idee takie jak polski ekosystem dronowy muszą zastać być realizowane, a nie odkładane na inne czasy.