Kancelaria Prezydenta: Incydent przed Pałacem Prezydenckim

Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie doszło do incydentu. Bramę budynku usiłował sforsować mężczyzna kierujący samochodem osobowym.

Aktualizacja: 22.01.2019 13:43 Publikacja: 22.01.2019 13:01

Kancelaria Prezydenta: Incydent przed Pałacem Prezydenckim

Foto: Wikimedia Commons, Creative Commons Uznanie autorstwa–na tych samych warunkach 3.0, fot. Marcin Białek

Zdarzenie potwierdza Kancelaria Prezydenta.

Sprawcę incydentu, mężczyznę, który wjechał autem w jedną z barier ochronnych, zatrzymali funkcjonariusze SOP.

Wcześniej policja próbowała zatrzymać jadącego pod prąd ulicą Focha mężczyznę. Wówczas kierujący samochodem przyspieszył, potrącił jednego z funkcjonariuszy,  następnie wjechał na ul. Krakowskie Przedmieście, gdzie znajduje się Pałac Prezydencki i tam zakończył jazdę

Policja nie przypuszcza, by incydent miał charakter polityczny. Kierowca najprawdopodobniej chciał uciec zatrzymującym go policjantom i, tracąc panowanie nad autem przypadkowo uderzył w ogrodzenie.

36-letni kierowca auta został zatrzymany. Jak powiedział Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji z mężczyzną nie można w tej chwili nawiązać logicznego kontaktu.

Kierowca musi być obecnie poddany rutynowym badaniom, będzie też badany pod kątem obecności w organizmie alkoholu i środków odurzających.

Policja prowadzi czynności na miejscu zdarzenia.

Zdarzenie potwierdza Kancelaria Prezydenta.

Sprawcę incydentu, mężczyznę, który wjechał autem w jedną z barier ochronnych, zatrzymali funkcjonariusze SOP.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Błędy w ochronie Donalda Trumpa. Polskie służby powstrzymałyby zamachowca
Służby
ABW o zatrzymaniu księdza Olszewskiego. „Pił kawę oraz spożywał przekąski”
Służby
Kto nagrywał Daniela Obajtka wiosną 2018 r.? Nie dowiemy się, ale to nie CBA
Służby
Problemy kadrowe straży w Sejmie. „System bezpieczeństwa nie spełnia swojej funkcji”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Służby
Ponad 700 żołnierzy na granicy białoruskiej. „Są atakowani, czym tylko się da”