Z wyjaśnień rzecznika Mariusza Ciarki wynika, że policja ma czuwać nad bezpieczeństwem widzów uczestniczących w pokazach filmu, do policji dotarły bowiem sygnały o możliwych próbach zakłócenia emisji.
- Nie chcemy powtórki z sytuacji z udziałem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - mówi insp. Ciarka.
Wirtualna Polska publikuje treść notatki, którą otrzymali funkcjonariusze policji w woj. pomorskim:
"Panie i Panowie Dyżurni KMP i KPP woj. pomorskiego. Zgodnie z poleceniem Komendanta KWP w Gdańsku Jarosława Rzymkowskiego polecam informować niezwłocznie o wszelkich doniesieniach n.t odtwarzania filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" Dyżurnego KWP w Gdańsku. Dotyczy to zarówno miejsc publicznych jak i klubów, restauracji itp. Dyżurny KWP w Gdańsku" - brzmi jej treść.
W rozmowie z TVN24 współautor filmu Tomasz Sekielski wyraził nadzieję, że rzeczywiście chodzi tylko o bezpieczeństwo widzów, ale zdziwiła go "taka nadzwyczajna troska policji".