Policjant ma informować o emisji "Tylko nie mów nikomu"

Funkcjonariusze policji mają monitorować i pilnować porządku podczas emisji filmu "Tylko nie mów nikomu" Tomasza i Marka Sekielskich - pisze Wirtualna Polska. Oficjalnie potwierdził tę informację rzecznik KGP.

Aktualizacja: 16.05.2019 19:25 Publikacja: 16.05.2019 11:37

Policjant ma informować o emisji "Tylko nie mów nikomu"

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z wyjaśnień rzecznika Mariusza Ciarki wynika, że policja ma czuwać nad bezpieczeństwem widzów uczestniczących w pokazach filmu, do policji dotarły bowiem sygnały o możliwych próbach zakłócenia emisji.

- Nie chcemy powtórki z sytuacji z udziałem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - mówi insp. Ciarka.

Wirtualna Polska publikuje treść notatki, którą otrzymali funkcjonariusze policji w woj. pomorskim:

"Panie i Panowie Dyżurni KMP i KPP woj. pomorskiego. Zgodnie z poleceniem Komendanta KWP w Gdańsku Jarosława Rzymkowskiego polecam informować niezwłocznie o wszelkich doniesieniach n.t odtwarzania filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" Dyżurnego KWP w Gdańsku. Dotyczy to zarówno miejsc publicznych jak i klubów, restauracji itp. Dyżurny KWP w Gdańsku" - brzmi jej treść.

W rozmowie z TVN24 współautor filmu Tomasz Sekielski wyraził nadzieję, że rzeczywiście chodzi tylko o bezpieczeństwo widzów, ale zdziwiła go "taka nadzwyczajna troska policji".

W ostatni poniedziałek policja zarekwirowała rzutnik, który miał zostać użyty do wyświetlenia filmu Sekielskich na fasadzie budynku obok Katedry Polowej WP w Warszawie. Funkcjonariusze powołali się na artykuł Kodeksu wykroczeń dotyczący braku zgody właściciela budynku na jego wykorzystanie do tego celu.

O wyjaśnienia tej sprawy zwrócił się do policji RPO Adam Bodnar, który argumentuje, że "odpowiedzialności za wykroczenie podlega zaś tylko ten, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy". A że do emisji nie doszło - nie było naruszenia porządku publicznego.

Film Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" miał premierę w serwisie YouTube 11 maja. Film opowiada historie osób, które w dzieciństwie były molestowane przez księży Kościoła katolickiego.

Bracia Sekielscy ujawnili m.in. nieznane dotychczas fakty dotyczące czynów pedofilskich, jakich dopuszczali się były kapelan prezydenta Lecha Wałęsy, ks. Franciszek Cybula oraz honorowy kustosz sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej ksiądz Eugeniusz M.

Czytaj także:

Pedofilia wchodzi w kampanię

Z wyjaśnień rzecznika Mariusza Ciarki wynika, że policja ma czuwać nad bezpieczeństwem widzów uczestniczących w pokazach filmu, do policji dotarły bowiem sygnały o możliwych próbach zakłócenia emisji.

- Nie chcemy powtórki z sytuacji z udziałem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - mówi insp. Ciarka.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?