Zatrzymany zmarł na komendzie

Czekał na dowóz do aresztu. Nagle upadł i zmarł. Prokuratura z Piaseczna na Mazowszu sprawdza, co było powodem śmierci

Publikacja: 09.10.2012 20:17

Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Jolanta Wrońska, szefowa prokuratury w Piasecznie, która bada, dlaczego zmarł 57-letni Marek R. zatrzymany w miejscowej komendzie.

Mężczyzna został zatrzymany w ostatni czwartek razem z pięcioma innymi osobami pod zarzutem brutalnego napadu na mieszkańca Piaseczna. Doszło do niego w nocy z 2 na 3 października. Grupa napastników skatowała i okradła ofiarę w jednym z mieszkań.

Kiedy sprawców zatrzymano, wszyscy byli pijani. W piątek postawiono im zarzuty: rozboju i napaści rozbójniczej. W sobotę sąd zdecydował o areszcie dla całej szóstki. - Jednak tylko dwóch mężczyzn przewieziono do aresztu, pozostałych już się nie udało. Administracja aresztu już nie działała - mówi jeden z policjantów.

- Takie są przepisy, że przyjmujemy aresztowanych w godzinach pracy administracji. W dni powszednie od 8 do 16, w soboty do 12 - tłumaczy Luiza Sałapa, rzecznik Służby Więziennej. Dodaje, że w uzasadnionych przypadkach robione są wyjątki.

Czworo zatrzymanych, w tym Marek R., wróciło więc na policyjny „dołek". Każde z nich dostało osobną, monitorowaną celę.

W niedzielę nad ranem Marek R. upadł. Zauważył to policjant, który pilnował zatrzymanych.# Wezwał pogotowie, a sam zaczął ratować mężczyznę. Potem walkę o życie Marka R. kontynuowali lekarze, mężczyzna jednak zmarł. - Nie wiemy, co było przyczyną śmierci. W środę odbędzie się sekcja zwłok - mówi prok. Wrońska.

Policjant z Piaseczna: - Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Są u nas kamery. Wszystko nagrały.

Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Jolanta Wrońska, szefowa prokuratury w Piasecznie, która bada, dlaczego zmarł 57-letni Marek R. zatrzymany w miejscowej komendzie.

Mężczyzna został zatrzymany w ostatni czwartek razem z pięcioma innymi osobami pod zarzutem brutalnego napadu na mieszkańca Piaseczna. Doszło do niego w nocy z 2 na 3 października. Grupa napastników skatowała i okradła ofiarę w jednym z mieszkań.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA