Reklama
Rozwiń

Wypadek na poligonie. Nie żyje żołnierz

W wyniku poważnych obrażeń ciała zginął starszy sierżant Marek Karpiel z 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Do wypadku doszło podczas szkolenia na poligonie w Świętoszowie

Publikacja: 06.11.2014 09:28

Wypadek na poligonie. Nie żyje żołnierz

Foto: polska-zbrojna.pl

Mimo natychmiastowo udzielonej pomocy, nie udało się uratować życia żołnierza.

– To była już ostatnia faza szkolenia poligonowego. Po zakończeniu działań taktycznych żołnierze wracali do swojej jednostki – powiedział portalowi polska-zbrojna kpt. Justyna Balik, rzecznik prasowy 10 Brygady Kawalerii Pancernej.

Do wypadku doszło podczas ewakuacji unieruchomionego przez usterkę techniczną wozu ewakuacji medycznej M-113S. Mężczyzna został ciężko ranny podczas przygotowywania ambulansu do holowania. Mimo kilkudziesięciominutowej próby reanimacji starszy sierżant zmarł.

– Przyjęliśmy informację o wypadku z wielkim smutkiem. To był bardzo doświadczony żołnierz, ceniony przez kolegów – dodaje kpt. Balik.

Okoliczności zdarzenia bada prokuratura i żandarmeria. Dowódca 10 Brygady płk Maciej Jabłoński powołał w tej sprawie specjalną komisję.

Starszy sierżant Marek Karpiel był pomocnikiem dowódcy plutonu – dowódcą działonu w dywizjonie artylerii samobieżnej 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Od 1991 roku służył w armii. Uczestniczył również w operacji w Afganistanie.

Miał 42 lata.

Mimo natychmiastowo udzielonej pomocy, nie udało się uratować życia żołnierza.

– To była już ostatnia faza szkolenia poligonowego. Po zakończeniu działań taktycznych żołnierze wracali do swojej jednostki – powiedział portalowi polska-zbrojna kpt. Justyna Balik, rzecznik prasowy 10 Brygady Kawalerii Pancernej.

Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”