Aktualizacja: 08.11.2017 13:38 Publikacja: 07.11.2017 22:00
NIK zwrócił uwagę, że w ponad połowie garnizonów nie było czynnych strzelnic
Foto: Głos Szczeciński, Marcin Bielecki
Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę wybrane jednostki wojskowe o tzw. niskim wskaźniku rozwinięcia (w czasie pokoju utrzymuje się niski stan kadrowy, który w czasie wojny można kilkakrotnie zwiększyć), a także wojskowe oddziały gospodarcze i Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Kontrola objęła lata 2014–2016.
NIK ma wiele zastrzeżeń do gospodarowania mieniem przez armię i stanu technicznego obiektów. Kompletnym sprzętem i wyposażeniem dysponowały tylko dwie spośród 12 skontrolowanych jednostek. Jedna piąta budynków wymaga poważnych remontów, a niektóre wyłączono z użytkowania, bo zagrażają bezpieczeństwu ludzi i nadają się do rozbiórki. Co trzeci budynek potrzebował konserwacji, a połowa napraw.
Premier Donald Tusk poinformował, że 13 miliardów złotych trafi na program modernizacji Policji, Państwowej Stra...
Łącznie 5689 osób było w ubiegłym roku za zgodą sądów inwigilowanych przez służby. To tylko śladowo mniej niż ro...
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą przeszukanie w siedzibach Polskiego Komitetu Olimpij...
323 mln zł w ciągu trzech lat – Ministerstwo Cyfryzacji ujawniło posłom pełne koszty zakupu i obsługi Starlinków...
Wiemy już, ile Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak zarabiała jako szefowa CBA. Po tekście „Rzeczpospolitej” jej oświadc...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas