Reklama

Resort trzyma lekarzy nad książkami - ministerstwo zdrowia nie chce odwołać ustnej części PES

Zamiast w środku pandemii być przy pacjentach, setki medyków uczą się do egzaminu ustnego. Prawo pozwala go odwołać, ale ministerstwo jest nieugięte.

Aktualizacja: 09.04.2021 06:23 Publikacja: 08.04.2021 18:16

Resort trzyma lekarzy nad książkami - ministerstwo zdrowia nie chce odwołać ustnej części PES

Foto: Adobe Stock

Podczas gdy szefowie szpitali narzekają na braki kadrowe, a wojewodowie kompletują personel placówek tymczasowych, wysyłając powołania, resort zdrowia przetrzymuje w domach setki medyków przygotowujących się do ustnej części Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego (PES). Choć wiosną i jesienią 2020 r. ministerstwo zwolniło lekarzy z części ustnej, by mogli jak najszybciej wrócić do pracy, teraz nie chce zmienić zdania.

W maju przez cały kraj

Na egzamin wciąż czekają specjaliści chorób wewnętrznych, którzy część testową pisali jeszcze 26 marca. Wynik pozytywny uzyskało 370 osób, a wielu z nich termin części ustnej dostało na maj.

Czytaj też:

Rząd sięga po studentów medycyny do walki z Covid

Lekarski egzamin specjalizacyjny jednak w terminie

Reklama
Reklama

– A przecież interniści, obok anestezjologów, pulmonologów i lekarzy chorób zakaźnych, są teraz najbardziej potrzebni w szpitalach – mówi dr Michał Bulsa, przewodniczący Komisji Młodych Lekarzy Naczelnej Rady Lekarskiej, który od tygodni walczy o rezygnację z ustnej części PES. Nie może zrozumieć oporu ministerstwa: – Resort zdrowia pozostaje nieugięty pomimo przerażających liczb – dane za środę mówią o blisko tysiącu zgonów! Mamy szczyt trzeciej fali, mimo zaszczepienia lekarze także chorują, więc migracja tych osób jest nierozważna. A egzamin ustny odbywa się często na drugim krańcu Polski. Lekarz jedzie z Rzeszowa do Szczecina, by spotkać się z pięcioma członkami komisji egzaminacyjnej, którzy go odpytają. Dialog z Ministerstwem Zdrowia się zakończył, bo na każdy apel lekarzy odpowiada ono, że wszystko jest OK. Ja bym chciał, żeby minister zdrowia wyszedł i powiedział, że mamy blisko 1000 zgonów i prawie 80 proc. zajętych łóżek covidowych i respiratorów, ale wszystko jest OK – ironizuje dr Michał Bulsa, który z resortem wymienił w tej sprawie kilka pism.

W każdym wskazał podstawę prawną odwołania ustnej części egzaminu: art. 16rc ust. 3a ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, zgodnie z którym, jeżeli w okresie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii przeprowadzenie egzaminu testowego lub ustnego PES nie będzie możliwe, można odstąpić od jednej z części z zachowaniem wyłącznie jednej z form egzaminu. Przepis pozwolił zrezygnować z ustnego PES na jesieni 2020 r., ale tym razem nie jest stosowany.

Resort zdrowia broni się, że egzaminy z maja zostały przesunięte na kwiecień, a podejmując decyzję o utrzymaniu ustnej części PES, kierował się opinią konsultantów krajowych odpowiedzialnych za jakość kształcenia przyszłych specjalistów.

A mogli zapobiegać

„Może gdyby lekarze przygotowujący się do ustnych PES wrócili do pracy, nie doszłoby do tych blisko 1000 zgonów" – napisali na Twitterze lekarze z Porozumienia Chirurgów „Skalpel". Na brak rezydentów przygotowujących się do ustnych narzekają też dyrektorzy szpitali.

– Braki były dostrzegalne w specjalizacjach najbardziej problematycznych, jak anestezjologia i intensywna terapia. Jako dyrekcja od dawna prosiliśmy profesorów i konsultantów wojewódzkich, by zrezygnowali z egzaminów, ale nie jest to wyłącznie w ich gestii – mówi dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.

Juliusz Krzyżanowski adwokat, praktyka Life Sciences, Baker McKenzie

Zgodnie z obowiązującą od 1 września 2020 r. nowelą ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, jeżeli w czasie epidemii przeprowadzenie części pisemnej lub ustnej PES nie będzie możliwe ze względu na bezpieczeństwo egzaminowanych, minister zdrowia może zdecydować o odstąpieniu od przeprowadzenia egzaminu testowego albo ustnego w danej sesji z zachowaniem wyłącznie jednej z form. Skoro jesienią ubiegłego roku minister zdrowia widział taką potrzebę i z tego uprawnienia skorzystał, odwołując egzamin ustny, to równie uzasadnionym byłoby analogiczne działanie teraz. Jest to odstępstwo stosowane w wyjątkowych sytuacjach, a polski system ochrony zdrowia z taką wyjątkową sytuacją w dalszym ciągu się mierzy. Zważywszy że skala osób hospitalizowanych jest zdecydowanie większa i ci lekarze naprawdę potrzebni są przy pacjentach.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama