Czy idziemy w kierunku felczeryzacji służby zdrowia?

Lekarzy będziemy kształcić za darmo i po polsku, ale i tak nie wiadomo, czy nie wyjadą z Polski.

Publikacja: 23.05.2023 02:00

Czy idziemy w kierunku felczeryzacji służby zdrowia?

Foto: Adobe Stock

Limit przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym zwiększy się w przyszłym roku o 322 w porównaniu z obecnym. Dla osób kształcących się za darmo i po polsku limit zwiększono aż o 393 miejsca kosztem studiów niestacjonarnych i prowadzonych w obcym języku. Tak wynika z rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym w roku akademickim 2023/2024.

Czytaj więcej

Lekarze kształceni na skróty. Będzie ich więcej, z poziomem już gorzej

Szybka zmiana prawa

Choć w październiku medyków będzie kształcić rekordowa liczba uczelni (aż 29), mają zostać wprowadzone ułatwienia w uzyskaniu pozwolenia na prowadzenie kierunku lekarskiego. To wynika z kolei z projektu nowelizacji Karty Nauczyciela, ustawy o instytutach badawczych, ustawy – Prawo oświatowe – oraz niektórych innych ustaw. Złożyli go w Sejmie posłowie PiS.

Projektodawcom najwyraźniej musi bardzo spieszyć się ze zmianami, bo przepis dotyczący pozwoleń na otwarcie kierunku medycznego jako jedyny ma wejść w życie dzień po publikacji nowej ustawy w Dzienniku Ustaw.

Zgodnie z projektem kierunek lekarski będzie mogła prowadzić m.in. uczelnia, która kształci już pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów czy ratowników medycznych i ma jakąkolwiek, choćby najniższą, kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu. Jest też inny warunek – musi zatrudniać przynajmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową. Ma to być ich podstawowe miejsce pracy.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Chory system kształcenia lekarzy

– Nowelizacja jest dalszą realizacją planu zmniejszenia niedoboru lekarzy przez zwiększenie liczby osób kształconych w tym zawodzie. Będzie to miało wpływ na jakość wykształcenia, ale jeśli nie powstrzymamy emigracji lekarzy, będzie nadal kłopot z dostępem do lekarzy, szczególnie tych dobrych – ocenia prof. Jarosław Górniak, prorektor ds. rozwoju UJ. I dodaje, że system stanie w przyszłości przed problemem absorpcji fal młodych absolwentów medycyny, którzy wchodzą do zawodu przez staże i rezydentury, rozwijając się dalej zawodowo pod okiem bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów.

– Zmiany idą w kierunku felczeryzacji służby zdrowia. Nowe warunki otwierania kierunków lekarskich nie dają rękojmi odpowiedniego standardu kształcenia. Nie potrafię sobie wyobrazić, jacy absolwenci opuszczą mury uczelni, które teraz masowo będą się pojawiać. Nie tylko nie będą miały odpowiednich kadr, ale i infrastruktury – ocenia prof. Michał Nowicki, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Czytaj więcej

Cyfryzacja lekiem dla systemu ochrony zdrowia

Kolejne rekordy

Już obecny rok akademicki jest rekordowy, jeśli chodzi o liczbę studentów medycyny. Limit na kierunku lekarskim wynosił 9323, a na lekarsko-dentystycznym – 1334 miejsca. Wzrosła też liczba uczelni kształcących lekarzy. Zgodę na uruchomienie kierunku od października 2022 r. otrzymały dwie nowe uczelnie – Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy w Częstochowie oraz Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu. Ale lista uczelni będzie jeszcze dłuższa. Jak wynika z oceny skutków regulacji do rozporządzenia w sprawie nowych limitów, w październiku przyszli medycy będą mogli studiować na 29 uczelniach.

– Gdyby tę listę rozszerzać o uczelnie badawcze, nikt nie byłby przeciwny. System kształcenia lekarzy został już trwale popsuty – komentuje prof. Michał Nowicki.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Marcin Gruchała, prof. dr hab. rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący KRAUM

W uzasadnieniu do projektu napisano, że spełnia wspólne postulaty środowisk studenckich i konferencji rektorów. Nie został jednak wypracowany we współpracy z Konferencją Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Naszym zdaniem lekarz powinien być kształcony na uczelni akademickiej, na której prowadzi się badania naukowe i tworzy wiedzę medyczną. Lekarz musi odróżnić wiedzę wartościową od pseudowiedzy i umieć zweryfikować informacje. Widzimy więc zagrożenie. Nie jesteśmy przeciwni rozszerzaniu listy uczelni, które uczą lekarzy. Przykłady Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Uniwersytetu Zielonogórskiego czy Uczelni Łazarskiego pokazują, że można to zrobić dobrze, ale bez obniżania wymagań.

KRAUM nie ustosunkowała się do projektowanych zmian, ponieważ projekt nie został przesłany do konsultacji. Osobiście oceniam je negatywnie. Ocena Polskiej Komisji Akredytacyjnej, która według projektodawców ma być gwarantem jakości kształcenia lekarzy, nie jest dla ministra wiążąca. PKA wydaje opinie na wniosek ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego, który podejmuje ostateczną decyzję. Poza tym ocenia dokumenty. Obawiam się, że poprzeczka jest postawiona zbyt nisko. Nie da się przy pomocy 12, nawet najwybitniejszych, nauczycieli akademickich dobrze wykształcić lekarza. Medyków uczy się przy łóżku pacjenta. Ważne jest, aby to łóżko stało w szpitalu klinicznym.


Limit przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym zwiększy się w przyszłym roku o 322 w porównaniu z obecnym. Dla osób kształcących się za darmo i po polsku limit zwiększono aż o 393 miejsca kosztem studiów niestacjonarnych i prowadzonych w obcym języku. Tak wynika z rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym w roku akademickim 2023/2024.

Szybka zmiana prawa

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rosati: Manowska blokuje posiedzenie Trybunału Stanu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Sądy i trybunały
Jest nowy prezes sądu w Olsztynie. W miejsce Macieja Nawackiego
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a