Taka jest poselska propozycja nowej ustawy o funduszu alimentacyjnym, której pierwsze czytanie odbędzie się na piątkowym posiedzeniu Sejmu. Świadczenie będzie się należało, jeśli egzekucja alimentów okaże się bezskuteczna, choćby częściowo. Ma przysługiwać w kwocie zasądzonych alimentów, nie wyższej jednak niż 500 zł. Jeśli komornik wyegzekwuje alimenty w części, dziecko dostanie różnicę między ściągniętą częścią a tym, co zasądzono. Wedle projektu do świadczenia alimentacyjnego będą uprawnione dzieci do 18 lat, a do 25 lat te, które się uczą w szkole lub w szkole wyższej, niepełnosprawne zaś - bezterminowo.
Wniosek o wypłatę świadczenia z funduszu wraz z zaświadczeniem komornika o bezskuteczności egzekucji alimentów trzeba będzie złożyć w urzędzie gminy lub miasta właściwych ze względu na miejsce zamieszkania wierzyciela. Przy czym zaświadczenie komornika będzie obejmowało okres trzech miesięcy; w nim znajdzie się informacja o stanie egzekucji, przyczynach nieściągalności alimentów oraz działaniach podejmowanych przez komornika w celu ich wyegzekwowania.
Prawo do świadczeń alimentacyjnych gminy będą ustalały na rok: od 1 października do 30 września. Taka propozycja okresu świadczeniowego to ukłon w stronę urzędów gmin, które zajmują się jednocześnie ustalaniem prawa doświadczeń rodzinnych.
W projekcie zawarte są również propozycje zmian idące w kierunku wyższej ściągalności alimentów. Jeśli dłużnik alimentacyjny zawrze kolejny związek małżeński, nie będzie mógł uniknąć płacenia na dziecko, powołując się na umowę ograniczającą wspólność ustawową lub ustanawiającą rozdzielność majątkową. Komornik będzie mógł również zająć ruchomości będące we władaniu osoby mieszkającej wspólnie z dłużnikiem bez zgody tej osoby. Chyba że ta przedstawi dowód, iż są jej własnością.