Gminy mają kłopoty z Naturą 2000

Wielu gminom piękna przyroda przeszkadza w inwestycjach. Ustanowienie na ich terenie obszaru Natura 2000 traktują jak zło konieczne. Dzieje się tak dlatego, że brakuje jasnych uregulowań

Publikacja: 28.02.2007 00:01

Rospuda to niejedyne miejsce, w którym ustanowienie obszaru Natura 2000 krzyżuje plany inwestycyjne. I wywołuje emocje.

Władze Polic razem z miejscowymi zakładami chemicznymi założyły spółkę Infrapark. Spółka miała uzbroić dla potencjalnych inwestorów 100 ha terenu, który miasto wniosło aportem do spółki.

Na to m.in. przedsięwzięcie otrzymało 30 mln z unijnych funduszy. -Okazało się jednak, że w kanałach pod ruinami fabryki znajdującej się na tym terenie żyją nietoperze. Z tego powodu organizacje ekologiczne zgłosiły go do Komisji Europejskiej jako obszar Natura 2000 -mówi Jakub Pisański, wiceburmistrz Polic.

Miasto chciało przenieść nietoperze w inne miejsce, ale trzeba czekać kilka lat, by sprawdzić, czy zaakceptowały nowe siedlisko.

Tymczasem inwestycja musi dojść do skutku jak najszybciej, ponieważ miasto może stracić środki unijne.

Wielu problemów przysparzają gminom obszary siedliskowe. Zasada jest taka, że zanim zostaną objęte unijną ochroną, minister środowiska zgłasza ich listę do Komisji Europejskiej. Po zaakceptowaniu przez nią powinny zostać opublikowane w formie krajowego rozporządzenia.

Do tej pory takiego rozporządzenia nie wydano. Minister zgłosił swoje propozycje do komisji, ale w opinii organizacji ekologicznych nie były one wyczerpujące. Wniosły więc skargę do Brukseli, dołączając do niej swoją listę.

Tymczasem ustawa o ochronie przyrody każe traktować zgłoszone do Komisji obszary tak, jakby były już formalnie ustanowione. W rezultacie obowiązują dwie listy z obszarami Natura 2000: siedliskowa i ekologów, tzw. cieni.

- Gminy traktują obszary Natura 2000 jak zło konieczne i wcale się im nie dziwię - twierdzi Jerzy Wertz, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. Winne tej sytuacji jest Ministerstwo Środowiska. Zanim zaczęło wytyczać te tereny, nie przeprowadziło żadnej inwentaryzacji terenów cennych ze względów na swoje walory przyrodnicze (inne państwa to zrobiły). Obszary Natura 2000 ustanawiano tylko na podstawie archiwalnych danych naukowych oraz wiedzy ekspertów. Nikt też nie pytał o opinię samorządów. Dochodziło więc do pomyłek. Trudno je sprostować. Obecnie ustanowienie obszaru Natura 2000 minister konsultuje z gminami - mówi dyrektor Wertz i dodaje: - Znam tylko jeden przypadek, kiedy rada gminy zaakceptowała propozycję resortową.

Najczęściej nie chcą u siebie obszaru. Tak było w wypadku kilku miasteczek na terenie woj. małopolskiego. Należy do nich Zator. Został on razem z rynkiem objęty unijną ochroną ze względu na siedlisko wodnych ptaków - mówi Zbigniew Biernat, burmistrz Zatora. Po protestach władz miasta z Natury 2000 wyłączono najgęściej zamieszkane tereny, w tym rynek.

Nadzór nad Naturą 2000 pełnią wojewodowie. Mają oni obowiązek opracować dla każdego obszaru plan ochrony. Taki plan jest bardzo ważny, gdyż określa dokładne zasady gospodarowania na obszarze oraz jego granice. Do tej pory nie powstał jednak ani jeden. Tymczasem na ich przygotowanie wojewodowie mają pięć lat od daty utworzenia obszarów. Część tych obszarów powstała trzy lata temu, jest więc jeszcze niecałe dwa lata.

- Plany nie powstają -mówi dyrektor Wertz - ponieważ nie ma listy obszarów formalnie utworzonych oraz pieniędzy. Środki mają pochodzić z UE oraz od ministra środowiska i z funduszy celowych (art. 39 ustawy o ochronie przyrody). Na razie wojewodowie z budżetu państwa nie dostali nic.

Brak planów skutkuje tym, że trudno jest ustalić, gdzie się zaczyna, a gdzie kończy obszar Natury 2000. Trudno też gminom zaplanować inwestycje.

Jeśli inwestycja może mieć negatywny wpływ na Naturę 2000, to ustawa wymaga przeprowadzenia postępowania oceniającego wpływ przedsięwzięcia na środowisko (patrz infografika). Kończy się ono wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji. Wydaje je wojewoda. Dochodzi do absurdów, że postępowanie przeprowadza się nawet dla małych inwestycji, takich jak położenie chodnika, które nie mają istotnego wpływu na środowisko.

- Staramy się jednak nie nakładać wtedy na inwestorów obowiązku sporządzenia raportu oceniającego wpływ inwestycji na środowisko, a jeżeli jest to uzasadnione, odstępujemy od procedury oceny oddziaływania na nie - wyjaśnia Andrzej Kulig, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

Dużo zależy od starostów. To oni wydają pozwolenia na większość inwestycji. Każdorazowo, kiedy wpływa do nich wniosek w tej sprawie, muszą ocenić, czy dana inwestycja może mieć negatywny wpływ na środowisko. Jeżeli tak, występują do wojewody z prośbą o ocenę wpływu przedsięwzięcia na środowisko. W niektórych przypadkach inwestycja może w ogóle nie dojść do skutku.

Źródło: Ministerstwo Środowiska

- bałagan związany z ustaleniem obowiązującej listy obszarów Natura 2000,

- brakuje środków na opracowanie planów ochrony,

- brak uzasadnienia dla obejmowania ochroną obszarów Natura 2000 na terenach silnie uprzemysłowionych i zurbanizowanych.

Co trzeba zmienić:

- stworzyć jedną listę obszarów Natura 2000,

- resort środowiska powinien zapewnić wojewodom środki na plany,

- ograniczyć liczbę obszarów Natura 2000 na terenach przemysłowych i miejskich.

Rospuda to niejedyne miejsce, w którym ustanowienie obszaru Natura 2000 krzyżuje plany inwestycyjne. I wywołuje emocje.

Władze Polic razem z miejscowymi zakładami chemicznymi założyły spółkę Infrapark. Spółka miała uzbroić dla potencjalnych inwestorów 100 ha terenu, który miasto wniosło aportem do spółki.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów