Projekt ustawy o bezpośrednim wyborze starosty powiatu przygotował dwa lata temu Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. Wzorowany jest na obowiązującej regulacji dotyczącej wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Zgodnie z projektem starostę wybieraliby mieszkańcy powiatu i tylko oni mogliby go odwołać w referendum. To starosta, a nie zarząd, byłby jednoosobowo organem wykonawczym w powiecie.
Do tych propozycji wrócił poseł PO Waldy Dzikowski na przedświątecznym posiedzeniu Sejmowej Komisji Samorządu. Organizacje samorządowe przedstawiały na nim swoje legislacyjne postulaty.
– Jednoosobowa władza to konkretna odpowiedzialność i szybsze decyzje – uzasadnia Waldy Dzikowski. – Starosta wybierany przez mieszkańców przestanie być zakładnikiem polityki, która już i w powiatach dochodzi do głosu. To rozwiązanie sprawdziło się w gminach, choć wymaga pewnych korekt.
I dodaje, że wprowadzenie wyborów bezpośrednich to niejedyny sposób na usprawnienie funkcjonowania administracji powiatowej. Jego zdaniem trzeba także wzmocnić ustrojowo powiaty, dodać im kompetencji oraz wzmocnić kontrolną funkcję rady.