Reklama

Samorządy nie zachwycone ograniczeniami miejskich hotspotów

Publikacja: 11.01.2011 07:03

Samorządy nie zachwycone ograniczeniami miejskich hotspotów

Foto: ROL

– Dostaliśmy niedawno pismo z urzędu marszałkowskiego, z którego wynika, że sieć z tzw. hotspotów powinno dawać użytkownikom bardzo wąski zakres możliwości – mówi Anna Seliga z urzędu miejskiego w Pruszkowie. Urzędnicy z samorządu wojewódzkiego mazowieckiego powołują się na wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie stosowania przepisów dotyczących pomocy państwa w odniesieniu do szybkiego wdrażania sieci szerokopasmowych. Jak wiadomo w takich sieciach internauci mogą jedynie korzystać ze stron WWW instytucji miejskich, przejrzeć lokalne oferty pracy, wysłać e-mail, czy złożyć elektroniczne podanie. Ogólnopolskie portale informacyjne, popularne serwisy społecznościowe, czy usługi VoIP nie są dostępne. Nie wszyscy uważają, że to słuszne podejście.

– Nie zgadzamy się z przedstawioną przez wojewódzki urząd marszałkowski interpretacją. Naszym zdaniem internet w parku, na stacjach PKP, czy instytucjach publicznych nie koliduje z komercyjnymi sieciami, ani nie posłuży przedsiębiorcom – mówi Anna Seliga. A to jej zdaniem przesądza, że pruszkowski projekt nie jest pomocą publiczną dla firm. Całe przedsięwzięcie przewiduje przecież przede wszystkim budowę sieci teleinformatycznej między jednostkami miasta (urzędami, bibliotekami, ośrodkami kultury, szkołami itp.), a tylko dodatkowo zwiększenie liczby miejskich hotspotów do 90.

Podjęta przez Pruszków obrona projektu najprawdopodobniej nie na wiele się zda. Wytyczne Komisji Europejskiej już bowiem zmieniają krajobraz darmowego internetu w Polsce w mniejszych miejscowościach, gdzie inwestycje w sieci telekomunikacyjne są dotowane z funduszy unijnych.

– Nasz zamysł był taki, by z darmowego internetu mogli korzystać mieszkańcy z terenów określanych jako tzw. białe lub szare plamy. Ale okazuje się, że nie ma takiej możliwości – mówi Radosław Modzelewski z urzędy gminy Mońki z woj. podlaskiego. Gmina w grudniu 2010 r. podpisała umowę na dotację do budowy szerokopasmowego internetu w czterech gminach. – Jeśli już, to zgodnie z wymogami Unii możemy zapewnić dostęp tylko do stron miejskich, informacji turystycznej, czy aplikacji administracji publicznej – tłumaczy Radosław Modzelewski.

– Nie możemy być konkurencją dla prywatnych operatorów. Darmowy internet w wybranych punktach miasta, to przede wszystkim możliwość korzystania z informacji o funkcjonowaniu miasta, turystyce i e-usług świadczonych przez administrację – podkreśla Arkadiusz Kocikowski ze stargardzkiego urzędu. Władze Stargardu Szczecińskiego (woj. zachodniopomorskiego) także podpisały umowę w grudniu ubiegłego roku. Podobnie w mazowieckim Józefowie (umowa z listopada 2010) z Publicznych Punktów Dostępu do Internetu będzie można uzyskać dostęp jedynie do wybranych stron. Urząd gminy wyjaśnia, że takie są wymogi Brukseli.

Reklama
Reklama

- Wielokrotnie apelowaliśmy do władz samorządowych o to, by nie podejmowały się samodzielnie realizacji projektów, których celem jest zapewnienie dostępu do internetu – podkreśla Artur Krawczyk ze Stowarzyszenia Miasta w Internecie. - Samorząd nie jest organizacją, która posiada odpowiednią strukturę, zasoby i kompetencje do realizacji tego typu przedsięwzięć. Niestety, znaczna część samorządów podjęła się przygotowań projektów inwestycyjnych samodzielnie w wyniku czego dziś mierzyć się muszą z wspomnianymi wyżej kłopotami – dodaje Artur Krawczyk.

Problemy z ograniczonym dostępem do internetu z miejskich sieci, to kolejny kamyczek do wyzwania jakim jest wykorzystanie unijnych dotacji na budowę sieci szerokopasmowych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych. Na lata 2007-2013 zagwarantowane mamy w nich ok. 580 mln euro. Na razie wydaliśmy 1,7 proc., a w trakcie realizacji są projekty warte 17,7 proc.(dla całej pomocy z UE wskaźnik ten wynosi 60 proc.)

– Dostaliśmy niedawno pismo z urzędu marszałkowskiego, z którego wynika, że sieć z tzw. hotspotów powinno dawać użytkownikom bardzo wąski zakres możliwości – mówi Anna Seliga z urzędu miejskiego w Pruszkowie. Urzędnicy z samorządu wojewódzkiego mazowieckiego powołują się na wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie stosowania przepisów dotyczących pomocy państwa w odniesieniu do szybkiego wdrażania sieci szerokopasmowych. Jak wiadomo w takich sieciach internauci mogą jedynie korzystać ze stron WWW instytucji miejskich, przejrzeć lokalne oferty pracy, wysłać e-mail, czy złożyć elektroniczne podanie. Ogólnopolskie portale informacyjne, popularne serwisy społecznościowe, czy usługi VoIP nie są dostępne. Nie wszyscy uważają, że to słuszne podejście.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
„Lewaków i morderców nienarodzonych nie zatrudniamy”. Sąd o dyskryminacji przy rekrutacji
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo w Polsce
Kiedy można zmienić kategorię wojskową? Oto jak wygląda procedura
Prawo w Polsce
W tych miejscach lepiej nie zbierać grzybów. Kary za złamanie przepisów są wysokie
Konsumenci
Przełomowe orzeczenie SN w sprawie frankowiczów. Wyrok TSUE nie zmieni rozliczeń z bankami
Reklama
Reklama