Zdający mieliby wtedy wszelkie podstawy do wystąpienia o odszkodowanie, a zwłaszcza zadośćuczynienie, od administracji oświatowej, czyli Skarbu Państwa. Najsłabszym ogniwem takiej akcji byłoby wykazanie szkody, choć wydaje się to najprostsze.
Błędy do naprawienia
Odnotowane do tej pory błędy w trakcie egzaminów maturalnych są na szczęście naprawiane.
– To znaczy, że przy ocenianiu prac ten fakt (błąd) będzie uwzględniany – powiedział „Rz" Mirosław Sawicki, wicedyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Tak jest z pisemnym egzaminem z matematyki w IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie, którego uczniowie rozwiązywali test przed maturą. Tylko cztery z 11 zadań były w nim inne niż na maturze. Centralna Komisja Egzaminacyjna zgłosiła ten przypadek do prokuratury, a MEN opowiedziało się za powtórzeniem egzaminu. Nie zostanie on jednak unieważniony.
Odnotowano też błędy w samych pytaniach, a tu odpowiedzialnego łatwiej wskazać (komisja egzaminacyjna, MEN). I tak w jednym z zadań z geografii (na poziomie rozszerzonym) znalazła się błędna prezentacja wykresów opadów i temperatury: za poprawne rozwiązanie zadania były 2 punkty (na 60 punktów z 36 zadań). Odnotowano też sprzeczność między pytaniem ogólnym i szczegółowym z języka polskiego.