Burmistrz umorzy karę za wycinkę trzech drzew

Jeżeli ukarany za nielegalną wycinkę domagał się rozłożenia kary na raty oraz o jej umorzenie, to gmina powinna w pierwszej kolejności rozpatrzyć wniosek dalej idący, czyli o umorzenie.Do takich wniosków doszedł szczeciński wojewódzki sąd administracyjny.

Publikacja: 21.05.2013 10:16

Burmistrz umorzy karę za wycinkę trzech drzew

Foto: www.sxc.hu

Właściciel nieruchomości został ukarany za usunięcie bez wymaganego zezwolenia trzech drzew, tj. sosny zwyczajnej, buku zwyczajnego  i robinii akacjowej.Karę miał zapłacić w ciągu czternastu dni.  Była to jednak dla niego zbyt wysoka kwota. Z tego powodu wystąpił do gminy o jej rozłożenie na raty.

Burmistrz odmówił choć -  jak sam przyznał - ukaranemu nie wiodło się się najlepiej i mógł mieć problemy z jej zapłatą.Nie mniej jednak nie dopełnił wszystkich formalności.  Do wniosku o rozłożenie na raty nie dołączył  bowiem dokumentów potwierdzających  dochód uzyskiwany przez osoby  z nim mieszkające. Stąd ta odmowa.

Ukarany odwołał się a Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję gminy i przekazało jej  sprawę do ponownego rozpatrzenia. SKO stwierdziło, że  ustalenia faktyczne, co do sytuacji życiowej skarżącego nie były dokładne. Burmistrz powinien rozważyć ją uwzględniając datę rozstrzygania, w tym sytuację majątkową widzianą przez pryzmat możliwości ekonomicznych i źródeł dochodu.

Po ponownym rozpatrzeniu  sprawy burmistrz rozłożył należność z tytułu kary na 6 rat . Właściciel  nieruchomości postanowił się jednak raz jeszcze odwołać do SKO. Chciał bowiem  całkowitego lub częściowego  umorzenia wymierzonej kary.

Tym razem SKO  stanęło po stronie burmistrza i utrzymało decyzję w mocy. Uznało bowiem, że ustalenia faktyczne gminy, co do sytuacji życiowej skarżącego są dokładne.

SKO nie może zaś  rozpoznawać kwestii umorzenia nałożonej kary administracyjnej, ponieważ wniosek w tym względzie został złożony dopiero na etapie ponownego rozpoznania sprawy przez Burmistrza.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie  wydał 6 marca 2013 r.

orzeczenie korzystne dla ukaranego. Uchylił bowiem zaskarżoną decyzję.

Zdaniem sądu SKO przeoczyły  fakt, że choć wniosek do burmistrza  dotyczył wyłącznie rozłożenia na raty należności z tytułu kary administracyjnej za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia, to później jednak ukarany wniósł jeszcze jedno pismo.

Zawarł w nim wnioski dowodowe, dodając, że powinny być one przeprowadzone "na okoliczność niemożności poniesienia przez stronę jednorazowego wydatku i możliwości ratalnego uregulowania tego zobowiązania względnie jego umorzenia, na podstawie art. 67a § 1 pkt 3 w zw. z art. 2 § 2 ordynacji podatkowej".

Treść tego żądania  - według WSA -  było niczym innym, jak zgłoszeniem roszczenia o  umorzenie.

Sąd podkreślił, że przy ustalaniu, jaki charakter ma pismo procesowe strony, nie ma decydującego znaczenia jego tytuł ani nawet dosłowne powołanie poszczególnych zawartych w nim zwrotów, ale ocena intencji strony dokonana w oparciu o całokształt podniesionych okoliczności.

O tym, jaki ostatecznie charakter ma mieć pismo decyduje strona, w razie zaś wątpliwości w tym zakresie,  obowiązkiem organu administracji publicznej jest dopytanie strony odnośnie do jej intencji. W szczególności niedopuszczalne jest samowolne modyfikowanie przez organ treści i zakresu wniosku strony. To wnioskodawca bowiem wyznacza przedmiot i granice sprawy, a jego wniosek wiąże organ w tej sprawie.

Pismo wpłynęło do gminy i w toku postępowania wyjaśniającego miesiąc wcześniej niż sprawa została rozstrzygnięta decyzją administracyjną.  Ze znajdującej się w aktach administracyjnych, sporządzonej przez gminę, "Analizy wniosku podatnika" wynika, iż  miała świadomość składania przez pełnomocnika strony także wniosku o umorzenie należności.

Skoro gmina dysponowała wnioskiem o rozłożenie na raty i wnioskiem o umorzenie należności z tytułu kary administracyjnej za wycięcie drzew bez zezwolenia, w pierwszej kolejności winien był rozpatrzyć wniosek dalej idący, a więc wniosek o umorzenie należności. Okoliczności tej nie wziął pod uwagę żaden z organów rozstrzygających sprawę.

sygnatura akt II SA/Sz 1238/12

Właściciel nieruchomości został ukarany za usunięcie bez wymaganego zezwolenia trzech drzew, tj. sosny zwyczajnej, buku zwyczajnego  i robinii akacjowej.Karę miał zapłacić w ciągu czternastu dni.  Była to jednak dla niego zbyt wysoka kwota. Z tego powodu wystąpił do gminy o jej rozłożenie na raty.

Burmistrz odmówił choć -  jak sam przyznał - ukaranemu nie wiodło się się najlepiej i mógł mieć problemy z jej zapłatą.Nie mniej jednak nie dopełnił wszystkich formalności.  Do wniosku o rozłożenie na raty nie dołączył  bowiem dokumentów potwierdzających  dochód uzyskiwany przez osoby  z nim mieszkające. Stąd ta odmowa.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów