Czego dotyczył spór
W grudniu 2014 r. rada miasta uchwałą wygasiła mandat jednego z radnych. Z jej uzasadnienia wynikało, że wniosek taki wnieśli mieszkańcy. Twierdzili, że radny od ponad dwóch lat stale zamieszkuje w innej miejscowości, a w lokalu, w którym jest zameldowany, mieszka jego syn z synową i wnukiem. Rada miasta przypomniała, że jedną z przyczyn wygaśnięcia mandatu radnego jest brak prawa wybieralności w dniu wyborów. A to prawo uzależnione jest od miejsca zamieszkania, a nie od miejsca zameldowania na pobyt stały. Radny nie przebywa i nie przebywał w dniu wyborów w miejscu swojego zameldowania z zamiarem stałego pobytu, co jest podstawą wygaśnięcia jego mandatu.
Radny w skardze do sądu administracyjnego wniósł o stwierdzenie nieważności uchwały. Tłumaczył, że stale zamieszkuje pod adresem swojego zameldowania. Tam znajduje się jego centrum życia i główny ośrodek działalności. Na potwierdzenie tego przedstawił zaświadczenie ze spółdzielni mieszkaniowej, klubu żeglarskiego i sportowego oraz oświadczenia mieszkańców. Na okoliczność stałego zamieszkania wskazują też rachunki za media opłacane z jego konta.
Rozstrzygnięcie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie uznał, że skarga radnego jest zasadna. Sąd zauważył, że zgodnie z art. 18 § 1 kodeksu wyborczego stały rejestr wyborców obejmuje osoby stale zamieszkałe na obszarze gminy, którym przysługuje prawo wybierania. Można być ujętym tylko w jednym rejestrze wyborców. Rejestr wyborców potwierdza prawo wybierania oraz prawo wybieralności.
W spornej sprawie rada wygasiła mandat radnego na podstawie pisma mieszkańców, z którego wynikało, że od dwóch lat stale zamieszkuje w domu jednorodzinnym w innej miejscowości.
Tymczasem skarżący oświadczył, że jego miejscem zamieszkania jest lokal, w którym jest zameldowany. Rada miasta dysponowała tym oświadczeniem oraz oświadczeniami mieszkańców, co nie znalazło odzwierciedlenia w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały.