Trybunał Konstytucyjny przyjął do rozpoznania wniosek Rady Miasta Zakopane o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów dotyczących opłaty miejscowej.
– Złożyliśmy go dwa lata temu. Trybunał potrzebował aż tyle czasu na podjęcie prostej decyzji – mówi Marek Chmaj, radca prawny oraz autor wniosku. – Nic jednak nie stracił on na aktualności – podkreśla.
Rada Miasta Zakopane zarzuca naruszenie konstytucji dwóm przepisom. Pierwszy to art. 17 ust. 1 pkt 1, ust. 3 i ust. 4 pkt 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, a drugi – § 2 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 18 grudnia 2007 r. w sprawie warunków, jakie powinna spełnić miejscowość, w której można pobierać opłatę miejscową.
Przepis ustawy podatkowej zawiera konkretnie delegację do wydania tego rozporządzenia. Zdaniem władz Zakopanego jest nieprecyzyjna i nie zawiera dokładnych wytycznych, co powinno się znaleźć w rozporządzeniu. Tym samym przepis jest niekonstytucyjny i nie może być podstawą wydania rozporządzenia oraz pobierania tej opłaty. Narusza on prawa Zakopanego do pozyskiwania dochodów z opłat lokalnych, w tym miejscowych. Chodzi o to, że rozporządzenie wydane na podstawie kwestionowanego przepisu uzależnia możliwość pobierania opłat od spełniania m.in. minimalnych warunków klimatycznych. Jeżeli dana miejscowość ich nie spełnia, nie może pobierać opłaty.
– Jakość powietrza w Zakopanem ustala się nie tylko dla tego miasta, ale i dla całej strefy, która obejmuje pół województwa małopolskiego. Pomiary nie są więc miarodajne – tłumaczy mec. Chmaj. –Przepisy rozporządzenia pozbawiają więc Zakopane dochodów z opłaty miejscowej, którą powinni płacić miastu turyści. A skoro tak, to naruszają ustawę zasadniczą.