Tę zmianę w ustawie o samorządzie gminnym przewiduje projekt jej nowelizacji przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest to odpowiedź na głosy środowiska samorządowego, które od dawna domagało się zwiększenia uprawnień wybieranego bezpośrednio szefa gminy, który zastąpiłby organ kolegialny jednoosobowym. Odpowiadałby m.in. za wykonanie budżetu, który przygotowuje skarbnik. Dlatego ważne jest, by dać wójtowi możliwość doboru pracowników. Do tej pory oba stanowiska zapewniały ciągłość pracy lokalnego samorządu, podczas gdy zarząd gminy zmieniał się co cztery lata. Po wejściu w życie nowelizacji obie funkcje nabiorą charakteru politycznego i też mogą podlegać kadencyjności. O ile w wypadku sekretarza można zrozumieć chęć podporządkowania go wójtowi czy burmistrzowi, o tyle w wypadku skarbnika pozostaje ona niezrozumiała. W dodatku jest niezgodna z duchem ustawy o finansach publicznych, która mówi, iż dla zaciągania pożyczek czy kredytów przez szefa gminy potrzebna jest kontrasygnata skarbnika. Może on odmówić jej złożenia i dokonać tego na pisemne polecenie wójta, chyba że jego wykonanie stanowiłoby przestępstwo lub wykroczenie, o czym powiadamia organ stanowiący i regionalną izbę obrachunkową.
Mirosław Czekaj, wieloletni skarbnik Szczecina, a teraz Warszawy, uważa, że obecne usytuowanie prawne skarbnika jest najlepszym rozwiązaniem. -W przeciwnym razie nie jest możliwe, aby odpowiadał za kontrasygnowanie czynności prawnych. Zadaniem skarbnika jest czuwanie, aby zobowiązania były zaciągane do wysokości upoważnienia udzielanego przez radę gminy - tłumaczy Czekaj. Po nowelizacji ustawy możliwość złożenia kontrasygnaty straci znaczenie. Czyż bowiem skarbnik będzie w stanie odmówić podpisu na życzenie swego szefa? Wprawdzie obu grozi wówczas odpowiedzialność za naruszenie ustawy o finansach publicznych, ale skarbnik może się tłumaczyć złożeniem kontrasygnaty pod presją. W skrajnych przypadkach gminie grozi utrata wiarygodności finansowej i konieczność powołania komisarza.
Zdaniem posłanki Haliny Rozpondek (PO), członka Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, ustawa o samorządzie gminnym zapewnia obecnie zrównoważenie władzy lokalnej pochodzącej z wyboru bezpośredniego. Wybór skarbnika i sekretarza przez szefa gminy oraz radnych gwarantuje zaufanie do poczynań organu wykonawczego. - Propozycja MSWiA zmierza do zburzenia tej równowagi. Czy bowiem rada poprze budżet, jeśli skarbnik będzie zaufanym człowiekiem wójta? - pyta posłanka. Podobne wątpliwości ma w odniesieniu do funkcji sekretarza. - Widzę ogromne upolitycznienie samorządu i utratę świadomości swych poczynań przez wieloletnich burmistrzów czy prezydentów. Lepiej, aby również ta funkcja podlegała opiniowaniu przez radę. W ten sposób zapewnimy równowagę polityczną w lokalnym samorządzie - dodaje Rozpondek.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym w najbliższym czasie trafi pod obrady Rady Ministrów.