Resort analizuje możliwość oraz termin wprowadzenia ewentualnych opłat za korzystanie z tych obwodnic.
"Do 2012 roku wszystkie duże miasta, przy których będą ulokowane autostrady, za wyjątkiem Częstochowy, będą miały autostradowe obwodnice. W związku z tym musimy podjąć rozstrzygnięcie, czy zwolnimy te odcinki autostrad z opłat, gdyż te obwodnice to fragmenty autostrad" - powiedział w czwartek w Sejmie Grabarczyk, odpowiadając na pytania posłów PiS dotyczące odpłatności za korzystanie z autostradowych obwodnic miast.
Autostrady, które będą równocześnie obwodnicami miast, mają być m.in. w Rzeszowie, Tarnowie, Krakowie, aglomeracji śląskiej, Wrocławiu i Łodzi.
"Przyjęliśmy jedno założenie - duże miasta mogą ponieść część kosztów związanych z wprowadzeniem tzw. zerowej stawki dla swoich mieszkańców. Miasta mogą podejmować uchwały, które przeznaczą środki budżetu miasta na wykupienie 50 proc. ulgi. W takiej sytuacji Krajowy Fundusz Drogowy dokładałby kolejne 50 proc. ulgi, tak by mieszkańcy aglomeracji, którzy będą korzystać z autostradowych obwodnic swoich miast, byli zwolnieni z odpłatności" - wyjaśnił minister.
Dodał, że w takiej sytuacji Krajowy Fundusz Drogowy byłby uszczuplony tylko w 50 proc.