Zwiększyć wpływ obywateli na władze samorządowe – to idea eksperckiego projektu ustawy przygotowanego przez doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego. Należy do nich prof. Jerzy Regulski, prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej.
– Proponujemy więcej demokracji bezpośredniej, większy wpływ obywateli na władze lokalne i podejmowane przez ich przedstawicieli decyzje – powiedział „Rz" prof. Regulski. – Chcemy też poprawić społeczną komunikację mieszkańców z wójtem czy burmistrzem. Jeśli nie rozumieją jego działań, to się nie angażują i tracimy kapitał społeczny, który powinien służyć rozwojowi kraju.
Obywatel mieszkaniec
Obszerny projekt proponuje wprowadzić do ustroju samorządów kilkanaście mechanizmów i instytucji sprawowania władzy. Na przykład konsultacje prowadzone w celu uzyskania opinii mieszkańców w sprawach ważnych dla wspólnoty. Rada określałaby w regulaminie, w jakich sprawach konsultacje są obowiązkowe. Szczególną ich formą byłoby wysłuchanie obywatelskie, czyli publiczna dyskusja przedstawicieli władzy i obywateli służąca zebraniu opinii o projekcie uchwały rady lub sejmiku przed jej podjęciem (obligatoryjna np. w sprawach budżetu).
Mocnym narzędziem dla aktywnych mogłaby się stać interpelacja obywatelska. Na żądanie grupy mieszkańców określona sprawa publiczna poddawana byłaby pod dyskusję na sesji rady. Władze musiałyby też odpowiadać na zadane tą drogą pytania. Jeszcze silniejszy instrument to obywatelska inicjatywa uchwałodawcza: grupa osób mogłaby wnosić pod obrady rady własny projekt uchwały.
Konferencja przewodniczących jednostek pomocniczych (sołectw, osiedli) w gminach stałaby się organem doradczym wójta (burmistrza) i rady w sprawach wspólnoty mieszkańców. Jednostki pomocnicze miałyby prawo opiniować projekty uchwał dotyczących jej terenu oraz inicjatywę uchwałodawczą.