– Ocena działalności samorządów pod kątem ich przychylności dla problemów przedsiębiorców wypada raczej średnio – komentował wczoraj Mieczysław Bąk, prezes Instytutu Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym podczas prezentacji wyników pilotażowego badania „Monitorowanie swobody działalności gospodarczej".
Właściciele i szefowie firm z woj.: podlaskiego, pomorskiego, łódzkiego i śląskiego mieli wystawić cenzurkę samorządom na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Pod uwagę brane były różne zakresy ich kompetencji – od najbardziej ogólnych (np. uchwalanie budżetu lokalnego) po bardzo szczegółowe (np. jakość decyzji administracyjnych).
W sumie najlepszą ocenę otrzymały urzędy gmin, a wśród nich te z województwa łódzkiego (średnia ocena 3,64). Najgorzej ocenione zostały z kolei powiaty z woj. pomorskiego (3,14). – W ogóle pomorskie samorządy wypadły najgorzej, ale różnice nie są wielkie – zauważył Mieczysław Bąk.
Jeśli chodzi o konkretne dziedziny, najlepiej – w oczach przedsiębiorców – władzom lokalnym idzie rejestracja działalności gospodarczej (średnia ocena 3,97). Widać tu nawet postęp w I kwartale w porównaniu z II kw. 2010 r. Stosunkowo nieźle wypada też nastawienie samorządów do biznesu w planach inwestycyjnych czy w strategiach rozwoju.
– Niestety, gorzej jest w praktyce, czyli w tych dziedzinach, które są największą bolączką przedsiębiorców – podkreślał prezes IBnDiPP. Chodzi o udzielanie pomocy publicznej, przejrzystość zasad stosowania ulg fiskalnych i dzierżawy nieruchomości czy procedury zamówień publicznych. Średnia ocen w tych dziedzinach wyniosła od 3 do 3,2 pkt.