Istotne jest nie to, czy dokument został sporządzony przez funkcjonariusza publicznego, lecz to, czy zawiera informację publiczną.
Z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej rozliczeń robót budowlanych związanych z rozbudową stadionu miejskiego wystąpiła do dyrektora miejskiego ośrodka sportu i rekreacji (MOSiR) jedna ze spółek. MOSiR nie odpowiedział, więc spółka wniosła skargę do sądu administracyjnego.
Dyrektor MOSiR tłumaczył się tym, że żądanie przelewów na rzecz generalnego wykonawcy i podwykonawców nie podlega rozpatrzeniu jako wniosek o udzielenie informacji publicznej, ponieważ potwierdzenia przelewów nie są dokumentami urzędowymi w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim orzekł jednak, że żądane przez spółkę informacje mają walor informacji publicznej. Dotyczą spraw o charakterze publicznym i rozporządzenia mieniem publicznym, są zatem objęte ustawą o dostępie do informacji. Dotyczy to też potwierdzeń przelewów.
– Informacja publiczna obejmuje swoim znaczeniem znacznie więcej niż dokumenty urzędowe – dodał sąd. – Nie można zatem zawężać ani utożsamiać dostępu do informacji publicznej z dostępem do tych dokumentów. Informacją publiczną są bowiem nie tylko dokumenty bezpośrednio zredagowane i wytworzone przez organy administracji publicznej, ale także te, których organ używa do wykonania powierzonych mu prawem zadań.