Reklama

Upadają szpitale przekształcone w spółki przez samorządy

Lecznice, które samorządy przekształciły w spółki prawa handlowego, zaczynają już upadać z powodu długów.

Publikacja: 21.11.2014 18:51

Upadają szpitale przekształcone w spółki przez samorządy

Foto: www.sxc.hu

Z każdym rokiem proces transformacji szpitali przynosi nowe niespodzianki. Najpierw samorządy przekształcały zadłużone placówki w spółki prawa handlowego i zaczęły sprzedawać udziały w nich, a teraz te lecznice zaczynają upadać.

Gostynin pierwszy

Tak stało się ze szpitalem powiatowym w Gostyninie (woj. Łódzkie). W czerwcu tego roku Sąd Rejonowy w Płocku postawił spółkę szpitalną w stan upadłości. Jej majątek ma być zlikwidowany. Wcześniej, w grudniu 2013 r., szpital działał w formie ZOZ, ale był zadłużony na kilka milionów. A takie placówki obowiązująca od 2011 r. ustawa o działalności leczniczej nakazywała właścicielom likwidować lub przekształcać w spółki.

51 szpitali zostało przekształconych w spółki na podstawie ustawy o działalności leczniczej

Zarząd powiatu w Gostyninie wybrał to drugie rozwiązanie. Okazało się, że i tak spółka sobie nie radzi finansowo. Jej majątek zajął komornik.

– Przewidujemy, że proces likwidacji spółki potrwa około dwóch lat. Pacjenci nie stracą jednak dostępu do usług medycznych, bo szpital wydzierżawiliśmy zewnętrznej firmie Arion. Zarządza nim ona i ma podpisany kontrakt z NFZ – uspokaja Krzysztof Miedziński, radca prawny starostwa w Gostyninie. Zarząd powiatu liczy, że budynki szpitala, czyli to, co zostanie z majątku po zlikwidowanej spółce szpitalnej i zaspokojeniu roszczeń wierzycieli, sprzeda Arionowi, a firma dalej będzie prowadzić szpital w powiecie.

Reklama
Reklama

135 tys. zł zapłaciła zewnętrzna firma miastu Mysłowice za 100 proc. udziałów w szpitalu

W kraju działa już jednak wiele spółek szpitalnych, których właściciele zdecydowali się sprzedać udziały, zanim doszło do likwidacji. W 2009 r., jeszcze na podstawie starych przepisów, miasto Mysłowice zlikwidowało ZOZ i utworzyło spółkę Mysłowickie Centrum Zdrowia. Na przełomie lat 2013 i 2014 sprzedało 100 proc. jej udziałów konsorcjum lekarskiemu za 135 tys. zł.

– Szpital stosuje outsourcing wielu usług, np. sprzątanie. Dlatego my jesteśmy stabilniejszym partnerem dla kontrahentów niż miasto – mówi Kajeten Goring, prezes mysłowickiej spółki. Zapewnia, że konsorcjum pracownicze ma kontrakt z NFZ na ten sam zakres usług dla pacjentów co dawna spółka samorządowa.

Sprzedaż w Mrągowie

Podobny los spotyka szpital w Mrągowie. Powiat zdecydował się sprzedać 70 proc. udziałów zewnętrznej firmie.

Udziały zaś w takich spółkach chętnie wykupują firmy specjalizujące się w zarządzaniu nimi, np. grupa Nowy Szpital. Zarządza ona 13 placówkami w kraju, w tym w szpitalu w Świebodzinie ma 100 proc., a w Olkuszu 70.

Wygląda na to, że samorządy nie radzą sobie z lecznicami. – Szpitale są dla nich kulą u nogi. Ich budżet roczny przekracza budżet powiatu. Nie dostają na nie pieniędzy z państwowej kasy jak np. na szkoły. Co więcej, żadne przepisy nie wskazują, by powiat czy nawet województwo miał obowiązek prowadzić szpital lub przychodnię – mówi Maciej Dercz, radca prawny. Zaznacza, że samorządy mogą robić teraz co chcą ze szpitalami, bo rząd nie określił żadnej obowiązującej sieci szpitali.

Reklama
Reklama

Adam Kozierkiewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia, zauważa, że szpital działający jako spółka też może sobie dobrze radzić. – Ważne jest to, by samorząd zrestrukturyzował ZOZ, zanim go przekształci.

Prawnicy
Waldemar Żurek nowym ministrem sprawiedliwości. Kim jest następca Adama Bodnara?
Administracja rządowa
Czy prezydent może odmówić powołania Waldemara Żurka? Wyjaśniamy
Sądy i trybunały
Barbara Piwnik: Nominacja dla sędziego Żurka zaostrzy podziały w środowisku
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo dla Ciebie
Trafiła do domu pomocy społecznej bez swojej zgody. Co orzekł Trybunał?
Reklama
Reklama