Co istotne, nowe przepisy nie oznaczają, że przestanie obowiązywać ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym. Administracja centralna i samorządowa będą decydowały, z których rozwiązań wolą skorzystać. W praktyce jednak jest mało prawdopodobne, aby ktoś sięgał jeszcze do ustawy o PPP, która od lat jest krytykowana za zbytni rygoryzm. Dotychczas nie zawarto w Polsce na jej podstawie ani jednej umowy.
Ustawa o koncesjach ma być dużo łatwiejsza w stosowaniu. – Staraliśmy się, aby jej przepisy dotyczyły tylko tych kwestii, które rzeczywiście muszą być uregulowane. Dlatego przepisy pozwalają na pewną swobodę chociażby w ostatecznym kształtowaniu treści umowy. Mamy nadzieję, że dzięki temu ustawa zachęci zarówno stronę publiczną, jak i partnerów prywatnych do nawiązywania współpracy – tłumaczy Andrzej Panasiuk, wiceminister infrastruktury.
Przede wszystkim projekt ustawy nie przewiduje czasochłonnych i kosztownych analiz, które w wypadku PPP musiały poprzedzać przygotowanie inwestycji. Gmina sama będzie decydowała, czy chce poszukać inwestora prywatnego. Jeśli uzna, że tak, to po prostu ogłosi postępowanie o udzielenie koncesji. Koncesje na usługi będą publikowane w polskim Biuletynie Zamówień Publicznych, ogłoszenia o koncesjach na roboty budowlane mają być natomiast przesyłane do publikacji w Dzienniku Urzędowym UE.
Druga ważna nowość to procedura wyboru najkorzystniejszej oferty. PPP odsyła w tym względzie do prawa zamówień publicznych. Nowe przepisy przewidują natomiast odrębną procedurę. Urzędnicy mają najpierw prowadzić negocjacje z zainteresowanymi firmami. To istotne, gdyż prywatni przedsiębiorcy mogą w ich trakcie zasugerować nowe rozwiązania, których urzędnicy nie brali pod uwagę. Dopiero na kolejnym etapie będą składane konkretne oferty.
O tym, która firma uzyska koncesję, będą ostatecznie decydowały przyjęte kryteria ofert. Rozstrzygające mogą być m.in. czas trwania koncesji (im krótszy, tym lepiej), wysokość współfinansowania danej inwestycji ze środków publicznych czy koszty, które będą ponosili mieszkańcy korzystający z powstałego obiektu (np. cena za bilet wstępu na basen).