Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych obowiązuje ponad dwa lata. I choć sądy orzekają o nieważności decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa, to żaden urzędnik nie zapłacił za swoje winy. Zgodnie z ustawą może on zwrócić państwu nawet 12 pensji. Odpowiedzialność ponosi też kierownik urzędu, w którym pracuje winny zaniedbań, jeśli nie zawiadomi prokuratury o konieczności wszczęcia postępowania przeciw urzędnikowi. Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Martwe prawo
– Ustawa jest martwym prawem – ocenił na wczorajszym posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji Adam Rogacki, jej wiceprzewodniczący.
– W żadnej z prokuratur nie odnotowano postępowań wyjaśniających prowadzonych na podstawie ustawy – zauważył Robert Herman, zastępca prokuratora generalnego.
– W okresie funkcjonowania ustawy w 27 uzasadnieniach wyroków stwierdzono rażące naruszenie prawa
– poinformował Ryszard Pęk, prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.