Reklama

Rażące naruszenie prawa urzędnika państwowego a ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych

Jeszcze ani jeden funkcjonariusz nie zapłacił za rażące naruszenie prawa.

Aktualizacja: 26.09.2013 09:51 Publikacja: 26.09.2013 09:27

Choć sądy orzekają o nieważności decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa, to żaden urzędnik nie z

Choć sądy orzekają o nieważności decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa, to żaden urzędnik nie zapłacił za swoje winy.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych obowiązuje ponad dwa lata. I choć sądy orzekają o nieważności decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa, to żaden urzędnik nie zapłacił za swoje winy. Zgodnie z ustawą może on zwrócić państwu nawet 12 pensji. Odpowiedzialność ponosi też kierownik urzędu, w którym pracuje winny zaniedbań, jeśli nie zawiadomi prokuratury o konieczności wszczęcia postępowania przeciw urzędnikowi. Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Martwe prawo

– Ustawa jest martwym prawem – ocenił na wczorajszym posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji Adam Rogacki, jej wiceprzewodniczący.

– W żadnej z prokuratur nie odnotowano postępowań wyjaśniających prowadzonych na podstawie ustawy – zauważył Robert Herman, zastępca prokuratora generalnego.

– W okresie funkcjonowania ustawy w 27 uzasadnieniach wyroków stwierdzono rażące naruszenie prawa

– poinformował Ryszard Pęk, prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.

Reklama
Reklama

12

pensji może kosztować urzędnika wydanie decyzji z rażącym naruszeniem prawa

– Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie od wejścia w życie ustawy stwierdził 42 przypadki rażącego naruszenia prawa – zauważył sędzia Jacek Surmacz, przewodniczący wydziału informacji sądowej. Z roku na rok przybywa też spraw o odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy publicznych. W 2002 r. było ich 870. W 2007 r. do sądów rejonowych wpłynęło 1551 takich pozwów, w 2012 r. już 3152. Chociaż Skarb Państwa wypłaca pieniądze poszkodowanym przez urzędników, ci, którzy dopuścili się naruszeń, nie odczuwają żadnych skutków finansowych.

Zbyt długa droga do odpowiedzialności

– Nie odnotowano dotąd przypadków wymagających wyciągania konsekwencji wobec pracowników na podstawie ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Być może przyczyną jest przewlekłość postępowań sądowych – zauważył Jacek Kapica, wiceminister finansów.

– Dwa lata to za krótko, by przeprowadzić całą procedurę konieczną do pociągnięcia urzędnika do odpowiedzialności finansowej. Może ona potrwać nawet cztery lata – ocenia prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego.

232

Reklama
Reklama

decyzji wydała z rażącym naruszeniem prawa administracja skarbowa pod rządami ustawy

Trzeba najpierw wyczerpać procedurę: sąd administracyjny musi uznać decyzję za wydaną z rażącym naruszeniem prawa. Po uprawomocnieniu się wyroku poszkodowany może wnieść pozew do sądu cywilnego i domagać się odszkodowania od Skarbu Państwa. Dopiero potem dyrektor urzędu, który wypłacił odszkodowanie, składa do prokuratora wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. W razie stwierdzenia, że są podstawy do wytoczenia przeciwko funkcjonariuszowi powództwa, wzywa go do dobrowolnej zapłaty odszkodowania. Jeśli tego nie zrobi, można skierować sprawę do sądu cywilnego.

Ciężko udowodnić rażące naruszenie

Przyczyną urzędniczej bezkarności jest nie tylko przewlekłość postępowania.

– Trudno też udowodnić rażące naruszenie prawa. Dlatego sądzę, że nie będzie lawiny pozwów przeciwko urzędnikom. Funkcjonariusze publiczni mają luz decyzyjny i łatwo będzie im się obronić. Ustawa miała odgrywać rolę prewencyjną – uważa prof. Jakub Stelina z Uniwersytetu Gdańskiego.

Trudno jednak straszyć odszkodowaniem, które – jeśli w ogóle – przyjdzie winnemu wypłacić dopiero za kilka lat.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama