W marcu 2009 r. gmina Zawady i Lokalna Organizacja Turystyczna „Brama na bagna" zawarły umowę partnerską o realizacji projektu „Wyposażenie w niezbędny sprzęt turystyczny i koncertowy oraz remont budynku po byłej szkole w Strękowej Górze pod schronisko młodzieżowe i biuro informacji turystycznej", finansowanego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007–2013. Zgodnie z umową gmina (wójt był też prezesem LOT) zobowiązała się m.in. do przekazania środków na wkład własny do projektu w razie otrzymania dofinansowania przez organizację. Umowa nie zawierała kontrasygnaty skarbnika gminy.
Trzy miesiące później rada gminy podjęła uchwałę intencyjną w sprawie wyrażenia zgody na zapewnienie na ten cel w budżecie gminy na lata 2009–2010 ponad 171 tys. zł. Organizacja dostała 285 tys. zł dofinansowania z PROW na realizację projektu, podpisała z bankiem umowę na kredyt inwestycyjny i zakupiła sprzęt.
Tymczasem doszło do zmiany władz gminy. Nowy wójt odmówił przekazania dotacji na wkład własny. Stwierdził, że umowa partnerska jest nieważna, bo brakuje na niej kontrasygnaty skarbnika, ponadto w budżecie gminy nie ma pieniędzy na inwestycję, bo rada nie podjęła stosownej uchwały o przeznaczeniu środków na ten cel.
LOT, domagając się zapłaty kwoty na wkład własny oraz ustalenia ważności umowy, przekonywał, że zgoda skarbnika gminy na zawarcie umowy została wyrażona w sposób dorozumiany.
Sąd Okręgowy w Białymstoku nie uwzględnił roszczenia organizacji. Uzasadnił, że skoro łącząca strony umowa rodziła po stronie gminy zobowiązanie pieniężne, to zgodnie z art. 46 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym do jej skuteczności potrzebna była kontrasygnata skarbnika lub osoby przez niego upoważnionej. Umowa pozbawiona jej jest więc nieważna i jako taka nie powoduje powstania żadnych praw i obowiązków stron.