[b]Przygotowując swoją ofertę, starałem się o uzyskanie gwarancji ubezpieczeniowej, którą zamierzałem wnieść jako wadium. Z pewnych względów rozmowy z ubezpieczycielem przeciągały się i zamiast gwarancji zdecydowałem się przelać pieniądze na konto zamawiającego. Teraz chciałbym odzyskać te środki, a zamiast tego dostarczyć gwarancję ubezpieczeniową. Czy po otwarciu ofert mogę prosić zamawiającego o taką „zamianę” wadium?[/b]
[b]Tak[/b] Chociaż ostatnie zdanie będzie miał właśnie zamawiający. Przepisy nie przewidują bowiem takiej sytuacji. Nie zabraniają jej jednak, więc organizator przetargu mógłby się zgodzić na taką „zamianę”. Z jego punktu widzenia ważne jest, aby oferta przez cały czas była zabezpieczona wadium.
W praktyce więc wykonawca (jeśli uzyska na to zgodę) musiałby wpierw dostarczyć gwarancję ubezpieczeniową, a dopiero później zamawiający złożyłby dyspozycję przelewu środków poprzednio wpłaconych jako wadium na jego konto. Odwrotna kolejność jest wykluczona. Prowadziłaby bowiem do powstania luki, w czasie której oferta nie byłaby zabezpieczona.
Celowo zastrzegam jednak, że to zamawiający będzie podejmował ostateczną decyzję. Po pierwsze dlatego, że ustawa go do niczego w tym zakresie nie zobowiązuje. Po drugie zaś, pewna wątpliwość może wynikać z art. 149 pzp, który mówi o zabezpieczeniu należytego wykonania umowy. Stanowi on wprost, że wykonawca ma prawo zmienić formę zabezpieczenia. Zamawiający może więc argumentować, że skoro w jednym miejscu ustawodawca pozwala na taką zamianę, to gdyby chciał zezwolić na to samo przy wadium, również wprowadziłby odpowiedni przepis do ustawy.