Reklama

Miał orzekać sędzia Tuleya, ale inna sędzia pomyliła sprawy

Do kuriozalnej sytuacji doszło w VIII Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie sędzia wysłuchała osobę, która faktycznie nie była stroną postępowania.

Aktualizacja: 16.01.2018 14:29 Publikacja: 16.01.2018 14:10

Sędzia Igor Tuleya

Sędzia Igor Tuleya

Foto: Fotorzepa / Krzysztof Skłodowski

mat

Zdarzenie w mediach społecznościowych opisał Piotr Tomczyk – pełnomocnik Stowarzyszenia Niepokonani 2012.

Jak relacjonuje na Facebooku, w VIII Wydziale Karnym Sądu Okręgowego w Warszawie na posiedzeniu naszego Niepokonanego Jerzego Nowakowskiego, sędzią w sprawie miał być Igor Tuleya.

- Sprawa pana Jerzego miała rozpocząć się o 11:30. Protokolant wywołał nas o godzinie 11:15 (zdziwienie, że 15 min przed czasem). Na sali była sędzia Niezabitowska a nie Tuleya (podejrzewałem nieobecność sędziego z powodu np. choroby). Posiedzenie rozpoczęło się (...) pan Jerzy mógł już zabrać głos. Sędzia zaczęła do Pana Jerzego mówić "Paweł" co zostało przez Pana Nowakowskiego natychmiast sprostowane, iż nazywa się Jerzy (nie sprawdzono nas na początku z dowodów) – pisze Tomczyk.

Jak podaje, posiedzenie trwało ok. 30 minut. – Na końcu sędzia stwierdziła, że z powodu sporej ilości materiałów ogłoszenie orzeczenia nastąpi dopiero 5 lutego. Wychodząc z sali zobaczyliśmy sędziego Tuleyę! Okazało się, że przed nami pani sędzią Niezabitowska miała rozpoznać sprawę Pawła Nowakowskiego (zupełnie inna sygnatura... tylko zbieżność nazwisk)! Czyli uczestniczyliśmy w rozprawie, która nie dotyczyła Jerzego Nowakowskiego – pisze Tomczyk.

Jak dodaje, „ostatecznie sędziowie ustalili między sobą, że wymienią się sprawami, by nie robić większego problemu. - Tylko pan Jerzy przez 30 minut opowiadał o swojej historii i sędzia nawet nie zorientowała się, że jej sprawa dotyczy czegoś zupełnie innego! Można? Można! – puentuje autor wpisu.

Reklama
Reklama

O komentarz do sprawy zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Warszawie. W mailu jakie otrzymaliśmy, sekcja prasowa potwierdziła, że rzeczywiście doszło do wysłuchania przez sąd osoby, która nie była stroną postępowania.

Jak wyjaśniono w mailu, nie doszło do zmiany referentów, bowiem obowiązuje niezmienność składu sądu. Czynności procesowe zostaną w obu sprawach przeprowadzone na kolejnych wyznaczonych posiedzeniach. Natomiast sędziom SO w Warszawie przypomniano, by zawsze legitymowali słuchane strony i świadków.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama