Sędzia pozwał Kamila Zaradkiewicza i Skarb Państwa reprezentowany przez Sąd Najwyższy. Z uwagi, że Zaradkiewicz wykonuje obowiązki prezesa SN, Waldemar Żurek chce, by sprawa trafiła do starego SN, czyli do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Jego zdaniem ta Izba daje gwarancję wydania niezależnego wyroku, w przeciwieństwie do Izby Dyscyplinarnej, do której według wielokrotnie nowelizowanego przez PiS prawa powinien trafić ta sprawa.
Sędzia Żurek w pozwie podważa prawo Kamila Zaradkiewicz do podejmowania decyzji w SN, w tym do wydawania zarządzeń i zwołania Zgromadzenia (ma się odbyć jutro).